Wpis z mikrobloga

Budzisz się po południu i jesz śniadanie... Siadasz przed komputerem na dwie godzinki, a następnie jesz obiad.
Jak zwykle jesteś zmęczony samą egzystencją, więc znów idziesz spać. Wstajesz koło 17 i po raz kolejny siedzisz na dupie, nie robiąc nic konstruktywnego. Uświadamiasz sobie jak bardzo gnijesz i przegrywasz życie, że jesteś śmieciem ludzkim.
Dalej siedzisz zamknięty w swoich czterech ścianach i znajdujesz sobie jakieś gówno zajęcia: mirko, youtube, gra.
Myślisz sobie, ile mógłbyś dokonać przez te wszystkie miesiące i lata #!$%@?. Nawet jeśli nadal siedziałbym zamknięty w piwnicy, mógłbym przecież zrobić tyle wartościowych rzeczy. Nauka języka, kursy internetowe, czytanie książek. Ogólne kształtowanie siebie. Dążenie do doskonałości, w granicach możliwości, które wyznacza mi piwnica. Jesteś na to wszystko jednak zbyt #!$%@?... Dwa lata gnicia, z przerwami. Jeszcze trochę i zacznę tracić zmysły.

wyjdź do ludzi, pobiegaj.

A weź #!$%@?!!
Ludzi nie ma, a jak są to fałszywi i nie dają szczęścia.

#zalesie #gorzkiezale ##!$%@? #depresja
  • 22
  • Odpowiedz
Dzień szczęścia, otwartości na ludzi i świat. Następny dzień, wyczerpanie, wypalenie i jeszcze większa deprecha.


@ORMO-27: hmmm dlaczego ja to rozumiem i odczuwam...
  • Odpowiedz
@ORMO-27: Myślałem w takich kategoriach i jednak doszedłem do wniosku, że nawet jeśli jestem ostatnim nic nie wartym gównem, którego wstydzi się rodzina to nic z tym nie zrobię, a tylko niepotrzebnie będę się nakręcał w niekończącej się spirali #!$%@?. To przysłowiowe "wyjdź pobiegaj" mimo, że brzmi prawie tak samo inteligentnie jak "nie mają chleba? niech jedzą ciastka" to jednak ma w sobie malutki gram prawdy. Nawet w najbardziej beznadziejnej sytuacji
  • Odpowiedz
@SweetNight Ej nie jestem beztalenciem( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ale co mówisz to prawda, bo samo rysowanie i nie tylko sprawia, że w jakiś sposób żyję, tzn nadal nie jest dobrze, ale dzięki robieniu czegokolwiek można zauważyć, że zmiana choć w małym stopniu jest możliwa, trzymaj się @ORMO-27 , ja za bardzo nie umiem dawać rad, ale jeśli żałujesz utraconego czasu, to mi pomaga trochę myśl, że nic z
  • Odpowiedz
@ORMO-27 Ja staram się o tym co robię za bardzo nie myśleć, po prostu siadam sobie do biurka i rysuję, albo zakładam buty i wychodzę z domu, też mam słomiany zapał, ale na razie jakoś to idzie.
No i bez pomocy paru osób to wątpię jakbym skończył, a Ty zawsze możesz liczyć na moją, choć nie jestem w tym najlepszy
  • Odpowiedz
@ORMO-27: Spoko. Prawdopodobnie w pewnym momencie napychanie twojego kałduna będzie obciążało twój portfel, więc trzeba będzie iść do pracy. Ustabilizuje ci to życie i jeszcze zatęsknisz za czasami, kiedy mogłeś marnować czas godzinami, bo po prostu nie będziesz go miał. Praca + ogarnianie domu + robienie zakupów i gotowanie dla siebie, czyli absolutne minimum egzystencji, zabiera z reguły od 10 do 12 godzin dziennie. Jeśli zachowujesz odpowiednią higienę snu i śpisz
  • Odpowiedz
@ORMO-27: Tu nie chodzi o to, żeby "wyjść do ludzi i pobiegać", tylko o to żeby nie zarosnąć tłuszczem - bo jak człowiek siedzi i się nie rusza to powoduje to różne komplikacje zdrowotne, ma za mało witaminy D którą daje m.in. słońce, nic mu się nie chce, również wpływa na to dieta. Ciężko oczekiwać, że nasze życie ruszy na dobre tory jak będziemy siedzieć w piwnicy i wpieprzać czipsy i
  • Odpowiedz
Ludzi nie ma, a jak są to fałszywi i nie dają szczęścia.

nie dają szczęścia.


@ORMO-27: i tu jest twój problem. jeżeli twoje szczęście jest zależne od innych, to nie dziwie się, ze znajdujesz się w takim stanie w jakim się znajdujesz.
  • Odpowiedz
@ORMO-27: "Wyjdz do ludzi, pobiegaj - a wez #!$%@?".

Po pierwsze przyjmuje, ze chcesz zmienic swoje zycie pomimo zapewniania, ze ludzia sa falszysi i nie daja szczescia.

Zacznij od kogos kto nie jest falszywy czyli od siebie. Zacznij sobie ustawiac male cele, np. chodz wczesniej spac i wstawaj 7-8, duzo latwiej jest robic cokolwiek ze swoim zyciem gdy zasypiasz i budzisz sie bez swiadomosci, ze kolejny dzien bedzie zmarnowany bo zanim
  • Odpowiedz