[Regis86]

Tak jak w pewnym sensie lubię tą całą Bitcoinową euforię, tak lubię też co jakiś czas sobie i wszystkim dookoła przypomnieć, że nie pierwszy i nie ostatni raz w historii obserwujemy tego typu wzrosty i wszystkie one kończyły się z hukiem. Dla małego schłodzenia gorących głów proponuję rzucić okiem na parę obrazków :-)

Oczywiście nie sugeruję, że już czas uciekać, nie sugeruję też, że warto trzymać dalej - przemyślania zostawiam Wam, wydaje mi się po prostu, że czasami warto zrobić krok do tyłu i spojrzeć na sprawę w szerszym horyzoncie i przekalkulować ryzyko.

Jeśli kupiliście BTC dawno i trzymacie długoterminowo, to pewnie Wam to wisi, bo i tak wyjdziecie na duży plus. Jeśli kupiliście w ostatnich tygodniach, czy nawet miesiącach, to warto mieć oczy otwarte i pamiętac jak kształtowały się historyczne bańki :-)

#bitcoin

[typowymirekakrobata]

@Regis86: można też przytoczyć apple czy ibm :P

[safehouse]

wszystkie one kończyły się z hukiem.

@Regis86: urusł z 0.01 do 1 USD i trochę padł

Potem z ~1 USD do 35 USD... i padł nawet do 17

Potem do 100 i padł.

Potem do 1300 i padł do 400.

Teraz do >5000 pewnie i pewnie padnie po drodze do nawet 1000 ponownie

Jako przystanek przed 100,000 USD :)

Jak dla mnie to takie "pękanie baniek" może być ( ͡°

[Regis86]

Jak dla mnie to takie "pękanie baniek" może być ( ͡° ͜ʖ ͡°) Bitcoin zawsze się podnosi.

@safehouse: Wszystkie bańki "zawsze się podnoszą", aż do pewnego dnia, kiedy przestają się podnosić - na wszystkich wykresach, które umieściłem z wyjątkiem "tulipanów" widać te wszystkie "drobne korekty" ;-)

Zresztą o tym też napisałem - nie sugeruję, żeby wyskakiwać, bo na takich bańkach można fajnie zarobić, szczególnie że nikt nie

[safehouse]

@safehouse: Wszystkie bańki "zawsze się podnoszą", aż do pewnego dnia, kiedy przestają się podnosić - na wszystkich wykresach, które umieściłem z wyjątkiem "tulipanów" widać te wszystkie "drobne korekty" ;-)

@Regis86: Nie. Te wszystkie wydymuszki jak Tulipany czy Sea Company, to raz rosły i potem wielki krach i koniec.

A bitcoin miał już "wielkich krachów" takich że "bitcoin umarł" już przynajmniej 5.
I zawsze wychodzi o rząd wielkości silniejszy ( ͡

[mihaubiauek]

@Regis86: Wartość użytkowa tulipana jest tragicznie niska.
Wartość użytkowa bitcoina, jest całkiem spora. (widać ze zrozumieniem tego masz problem)
Ale spoko, możesz sobie powtarzać że to bańka, nawet do końca swoich dni ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Regis86]

@safehouse: O każdej bańce zawsze się mówi, że to nie bańka, w przeciwieństwie do tych wydmuszek wcześniej ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[c.....i]

@mihaubiauek bo to jest banka, o czym wkrótce się przekonasz

[safehouse]

@safehouse: O każdej bańce zawsze się mówi, że to nie bańka, w przeciwieństwie do tych wydmuszek wcześniej ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Regis86: Przecież wiemy że to jest bańka.
Ale bańka w sensie że spadnie x4.. a potem się odbije x40.
A nie bańka że spadnie i będzie dead jak Sea Company.

[epic]

@Regis86:

[mihaubiauek]

bo to jest banka

@cozzezeszwecji: @Regis86: A co, jak to jest helikopter? Co wam daje ciągłe powtarzanie "bańka, bańka", skoro nie potraficie na tym zarobić? xD
Na jakim poziomie widzicie korektę? Na jakiej kwocie weszliście i na jakiej wyjdziecie? Jakim % kapitału? Spora część weteranów #bitcoin non stop zadaje sobie te pytania, a tu wykopowy ekspert powie "bańka" i pozamiatane... Zupełnie nic nie wnosicie.

[Regis86]

@mihaubiauek: Odpowiadałem na dokładnie takie same pytania już kilka razy w tym tagu, łącznie z % kapitału.

A o moje zarobki się nie martw - nie narzekam. Od ok. 10 lat zarabiam na wszystkich bańkach (także tych giełdowych), w które wchodzę - właśnie dlatego, że nie czekam aż pękną. Zarabiam często mniej niż móglbym (np. 80% tam, gdzie mógłbym 100-120%), ale nie tracę, nie stresuję się i nie muszę śledzić wykresów

[mihaubiauek]

A o moje zarobki się nie martw

@Regis86: Nie martwię się, mam #!$%@?.

Od ok. 10 lat zarabiam na wszystkich bańkach

A potem zawszę wchodzę na wypok.pl i piszę "BAŃKA, BAŃKA, PACZCIE TULIPANY!" xD
Weź usuń konto, bo robi mi się głupio gdy to czytam...

[Regis86]

@mihaubiauek: Och nie, to straszne, już usuwam.