Aktywne Wpisy
lewoprawo +637
Pamiętacie te "kapsuły do umierania" firmy Sarco, które miały być cywilizowanym sposobem na samodzielną, godną eutanazję? Kładziesz się, wciskasz guzik, kapsuła Cię usypia i w ciągu minuty umierasz z powodu niedotlenienia mózgu. Jeśli wpadniesz w panikę, to jest też guzik awaryjny.
W Szwajcarii właśnie odbyła się pierwsza eutanazja tym sposobem i... nie poszło najlepiej. Dodajmy, że szwajcarski rząd nie zgodził się na wprowadzenie do użycia tych kabin, zaś prokurator bezpośrednio ostrzegał Sarco, by
W Szwajcarii właśnie odbyła się pierwsza eutanazja tym sposobem i... nie poszło najlepiej. Dodajmy, że szwajcarski rząd nie zgodził się na wprowadzenie do użycia tych kabin, zaś prokurator bezpośrednio ostrzegał Sarco, by
mickpl +961
Tomasz Kozik (27 lat) wyszedł z mieszkania przy ulicy Romana Dmowskiego krótko po północy w nocy z soboty (20.05) na niedzielę (21.05). Prawdopodobnie kierował się do swojego mieszkania na ulicy Bacha przez ul. Pomorską i Jedności Narodowej.
Był ubrany w ciemne spodnie, biały t-shirt i granatową kurtkę. Na palcu miał złotą obrączkę. Wyszedł bez butów w samych skarpetkach.
Jego telefon jest rozładowany i nie ma z nim od tamtej pory kontaktu. Załączam zdjęcie.
W imieniu żony i rodziny bardzo proszę o podzielenie się jakimikolwiek związanymi z sytuacją informacjami. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#wroclaw #zaginieni (nie wiem, jakich jeszcze tagów mogłabym użyć, proszę o podpowiedź jakby co)
I nawet ma koszulkę z mojego wydziału (:
Mam nadzieje ze sie znajdzie ale nie rozumiem osob z ktorymi wtedy byl, zwlaszcza ze trasa ktora mial pokonac nie jest bezpieczna
Komentarz usunięty przez moderatora
@nofink: koleżanka (która była wtedy trzeźwa) twierdzi, że kontaktował i nie zataczał się, nie wyglądał na takiego, który nie byłby w stanie dojść do domu. Wyszedł z kolegami, potem się rozdzielili. A braku butów po prostu nie zauważyli, bo dużo osób w jednym momencie wychodziło z mieszkania - dopiero później gospodarze zobaczyli, że buty zostały. Generalnie znamy gościa od wielu lat,
Dla mnie i mojego srodowiska to normalne.
Do Odry nie jest daleko z tego miejsca..
Swego czasu pisałem o zaginięciach młodych informatyków z Krakowa: wszyscy gineli w podobnych okolicznościach i żaden z nich nie odnalazł się żywy
Obecnie policja zaczęła się zajmować sprawą, nie udzielają szczegółowych informacji na temat tego, co robią, wiemy tylko tyle, że może uda się zaangażować psa tropiącego.
Niech nurkowie szukają w odrze.
Skrajna głupota i nieodpowiedzialność wypuszczać najebusa (który w dodatku nie kontaktuje że jest bez butów)
Właśnie to jest najdziwniejsze, bo wszyscy twierdzą, że wcale nie wyglądał tak źle. Może brał jakieś leki, o których nie wiemy, albo wypił przed imprezą coś dziwnego... Nie wiem. Musiał być w ciężkim stanie, skoro nie wziął butów, ale nie wyglądał na takiego. No i tak naprawdę to owszem, jego droga prowadziła koło rzeki,