Wpis z mikrobloga

Pracowałam zdalnie przez prawie 9 miesięcy, a od poniedziałku przenoszę się do biura i mam problem, bo do tej pory pracowałam w szlafroku, na spacery z psami wyskakuję w bluzie męża, a teraz nie mam co na siebie włożyć XD help xD do jakiej sieciówy mogę iść i co w niej kupić zeby nie było siary? xD mam trampki, dżinsy i parę koszul z kolekcji basic w h&m xD #gownowpis #mirabelkopomusz
  • 30
  • Odpowiedz
@Kynareth: do Twojej jedynej koszuli xD
A serio, to naprawdę wygląda ciężko ta Twoja garderoba. Potrzebujesz niemal wszystkiego.
Najpierw basic:
Marynarka, spódnica, spodnie, sweterek rozpinany w Twoim kolorze, koszula, kilka bluzek w jasnych kolorach plus sukienka. Wszystko musi do siebie pasować, żebyś mogła się ubrać nawet jak zaśpisz.
Protip: sukienki robią robotę - zakładasz jeden ciuch i jesteś ubrana.
Ta spódnica pasuje do trampek.
  • Odpowiedz
@krave: No mam nawet jakąś jedną sukienkę ale taka sobie i nie wiem czy się w niej jeszcze zmieszczę :P Ale kupiłabym. Jakieś koszulki takie bokserki mam, hmmm co tam sie jeszcze nadaje...:P marynerkę mam taką sportową ale też muszę sprawdzić czy się jeszcze dopnie xD
  • Odpowiedz
@Kynareth: ile masz lat? pooglądaj sobie Radzką czy coś albo właśnie poszukaj sobie takich artykułów, co kupować jakie są basici w każdej garderobie, mąż chyba też by sie ucieszył jakbyś normalnie chodziła ubrana?
  • Odpowiedz
@Kynareth: materiał tej spódnicy to taka dresówka? jeśli w biurze jest ścisły dress code, to może okazać się zbyt mało elegancka. Polecam Ci jeszcze bloga Ubieraj się klasycznie, znajdziesz tam mnóstwo rad, jak budować garderobę od zera.
  • Odpowiedz
@biurwa: 25, mąż woli jak nie jestem ubrana w ogóle, a poza tym go nie mierzą moje koszule basic z h&m i zwykłe dzinsy.
Aha mam też jedną spodnice maxi którą kocham ale mąż jej nie trawi dx
  • Odpowiedz
@Kynareth: nie rozumiem, z jednej strony mówisz, że masz koszule i jeansy, które są ok, a w pracy nie ma dress codu to dlaczego nie masz w co się ubrać? poza tym facet Ci prawdy nie powie, nie wiesz? wiadomo, że "haha najlepiej wygladasz bez niczego" albo "zawsze jesteś dla mnie piękna nawet w dresie" to jest z tej samej bajki co "nie, wcale nie wyglądasz grubo". Ja nie rozumiem,
  • Odpowiedz