Wpis z mikrobloga

@teren: czyli jakie? wpis w internecie to nie jest realna reakcja. Możesz napisać coś 10 razy w internecie i nic się nie wydarzy. nawet 100 czy 1000. Dopiero realne działanie to reakcja. Nie ma co traktować poważnie komentarzy na jakiejś stronie.
  • Odpowiedz
@teren: i jest to głupota. wpis w internecie nic nie kosztuje, a zrobienie czegoś realnie już tak, trzeba poświęcić jakieś środki,czas potem ponieść ewentualne konsekwencje, dlatego nie ma co się zajmować czyimiś wpisami w internecie dopóki nie przeniesie się ich na rzeczywiste działanie. coś w stylu hate speech=free speech.
  • Odpowiedz
@stan-tookie-1: no tak bo wypisywanie w internecie głupot nic nie kosztuje, kosztuje i czas i zasoby i powinna być pewna konsekwencja działań również w internecie, ludzie którzy wypisują takie coś normalni do końca nie są.
  • Odpowiedz
@turok2016: osoba normalna również może coś takiego napisać, w dalszym ciągu będzie to tylko parę wyrazów, nic więcej. Plus nawet jeżeli one kogoś dotykają - to tylko czytającego, nie pasuje taki rodzaj wpisów to można ich po prostu nie czytać.
  • Odpowiedz
@turok2016: no to się tutaj różnimy, moim zdaniem piętnować należy za negatywne czyny, a nie słowa. Ewentualnie jak ktoś z tymi słowami napastuję jakąś osobę, przychodzi natarczywie do niej z tymi słowami to wtedy zachodzi inna sytuacja, ale za same słowa w internecie to niech sobie ludzie piszą co chcą.
  • Odpowiedz
@stan-tookie-1: to jest własnie napastowanie słowami, pisanie takich rzeczy na profilu publicznym tej osoby to jest największe #!$%@?ństwo i to może dotknąć osoby bliskie tak samo jak krzywda fizyczna, już pół biedy jakby pisali gdzieś to w swojej zamkniętej grupie.
  • Odpowiedz