Wpis z mikrobloga

1. Czego używacie do smarowania łańcucha i mniej więcej co ile kilometrów smarujecie ponownie?

2. Rohloff rzeczywiście jest taki dobry, czy przereklamowany? Coś nie chce mi się wierzyć, że na jednym smarowaniu ludzie robią po 300 km tak jak piszą na forach.

3. Używa ktoś z Was oleju do pił łańcuchowych (Vexol, Pilarol)? Polecacie, odradzacie? Łapie brud i piasek? Czemu pytam? Bo czuję się robiony w bambuko kupując buteleczki oleju po 25 zł który wystarcza na 100-120 km jazdy.

#rower
  • 17
@seattle: 1. olej silikonowy z castoramy, co kazde czyszczenie. Czyli widze syf czy coś podobnego to rozbieram kasete, lancuch szejk itp. i smarowanie.
2. ponoc jest dobry
3. jezeli smarujesz co 100km to chyba w piachu i blocie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@seattle:
1. Finish Line zielony lub czerwony, zależnie od warunków. starcza na 50-120km, zależnie od warunków.

2. Jest dobry, trzyma się długo ale łapie syf strasznie, obojętnie jak dobrze wytrzesz łańcuch po aplikacji.

3. Olej do pił łańcuchowych jest dobry do pił łańcuchowych. Do roweru są rowerowe oleje.
@seattle: Woskowy Squirt Lube. Wystarcza na 300 km w suchych warunkach. Nie łapie żadnego syfu, nie brudzi łańcucha.
Wcześniej używałem Rohloffa i trzeba było przecierać łańcuch po jeździe, bo strasznie się brudził. Ale 500 km można było na nim zrobić.
@Tomeek: Jeżdzę głównie w terenie. Czerwony jest ok na suche warunki, ale trzeba go sporo lać a i tak nie wytrzymuje zbyt długo przeważnie 50-80km, z reguły bliżej tych 50km, na szosie ze 100km się przejedzie. Zielony wytrzymuje znacznie dłużej, nie wypłukuje się łatwo nawet jak jeździ się w deszczu i błocie, ale mocniej syfi łańcuch, trzeba go dobrze wytrzeć po smarowaniu
@seattle używałem różnych wynalazków do napędu w mtb, m.in. oleju silnikowego castrola, smaru w sprayu z lidla, oleju Shimano i w sumie Rohloff (użyłem 1st raz w szosie) jednak spisuje się najlepiej. Nie liczę kilometrów bo uważam to za bezsensowne, rower to nie samochód, najlepiej kontrolować czystość i zwracać uwagę na dźwięk, ale na ponad 1500km jak się tak zastanowię to użyłem go 3x.

Ten z shimano nie był zły ale chyba
@seattle: rohloff jest dobrym smarem, ale nie powiedziałbym, że jest "złoty". Aczkolwiek jeśli chodzi o smary uniwersalne to będzie to właśnie najlepszy wybór. Jeśli chodzi o oleje silnikowe to jest to najszybsza droga to ubadźgania całego napędu ;).
@seattle:
1. Expand Bloody Oil Dry. (Nie mam odniesienia do innych, więc nie oceniam.)
2. Chyba za dużo lejesz, bo ja już smarowałem kilka razy na przestrzeni > 2000 km, a w buteleczce wciąż pewnie z 85%. Daję małą kropelkę na każde ogniwo. Nie smaruję co 100 km, bo oznaczałoby to smarowanie co każdą jazdę, a "ain't nobody got time for that".
Natomiast syf będzie się kleił do wszystkiego co naoliwione.
@seattle: Rohloff był dobry, teraz - ciężko powiedzieć. Kiedyś był bardzo gęstym olejem którego dawało się minimalne ilości a i tak wystarczało na 300 i więcej kilometrów. Jakiś czas temu zmienili recepturę - zasłaniają się biokomponentami czy jakimiś przepisami UE (bo pytałem) ale muszę przyznać że nie testowałem na ile wystarcza i co ile trzeba czyścić. Jak widać chyba się sprawdza bo jeszcze go nie zmieniłem. Do tego cena przy zakupie