Wpis z mikrobloga

@bocznica: w zeszłym roku wyjezdzalem z roboty, a ze brame musze za soba zamknac, to rzucilem rekawice na zegary. Niestety, jedna po kilku metrach spadla, wiec sie zatrzymalem zeby ja podniesc. Zsiadlem z moto i oparlem je na nozce, ktora jak sie w tym momencie okazalo, jednak byla nierozlozona. Caly ciezar juz przenioslem na lewa noge i nawet z tym nie walczylem- polozylem sie grzecznie na placy, przykrylem motorkiem i
  • Odpowiedz
@bocznica: Uslizg kola na 2 dzien od kupienia moto.
Uslizg przy zawracaniu w ogrodzie, mokra trawa i mokry pieniek, ktory z niej wystaje, kolo ucieklo i moto powoli sie polozylo na boczek.Podnioslem w 2sekundy by zona nie widziala.
Bez strat, poza trawa w dzwigni zmiany biegow :D
  • Odpowiedz
  • 1
@bocznica Moto 2gi dzien u mnie. Garaz. Sciagam blokade z kola przedniego, a ze nie chcialo pojsc to pociaglem troszke do przodu. Stopka radosnie sie zlozyla. Z ran tylko krzywa dzwignia zmiany biegow i obdarty ciezarek kiery ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@bocznica: Grzałem MZTką i nie zauważyłem ,że się droga kończy, później pół godziny akumulatora i owiewek szukałem w ziemniakach. Pole wyglądało jakby tam stado dzików wpadło.

Po paru latach stwierdziłem ,że nie nadaje się na motocyklistę.
  • Odpowiedz
@bocznica: raz wpadlem na firme od rana, paru ziomkow stalo na fajce to mi sie wlaczyly popisy. Postawilem moto na kolo ale troche zle obliczylem odleglosc hehe. Po zejsciu zblokowalem kolo na kostce z piaskiem. Moto polecialo w blaszany garaz szefa a ja obok niego. To dzis nie wie skad ten banan w blasze...

Drugą glebe zaliczylem typowo postojową. Tak mi sie spieszylo do marketu ze nie wysunalem do konca
  • Odpowiedz
@bocznica: prawko miałem z miesiąc może. Pierwsza gleba winkiel pod 80 st., szutrowa droga, wjechałem w rów (nie umiałem w szutry jeszcze). Jak się nie wywrócisz, to się nie nauczysz dlatego 20 minut później leżałem w innym rowie na łuku też drogi szutrowej. Tam to już było mniej ciekawie, bo prędkość większa ale jak zawsze - z fartem :D
  • Odpowiedz