Wpis z mikrobloga

@avltree: mimo wszystko chyba wątpię, żeby to była broń palna. Strzelają bez słuchawek (chociaż ludzie w okolicy zasłaniają uszy i na szczęśliwych z powodu hałasu nie wyglądają), poza tym nie wiem, czy jakikolwiek cywilny posiadacz broni tak by się wystawiał (strzelanie poza strzelnicą).
Chyba, że to jakiś event wojskowy, oni to mają zupełnie inne podejście do bezpieczeństwa. ;)
  • Odpowiedz
@ppqa: Podobno (komentarze na fb) jakaś szkoła o profilu wojskowym.

@Readox, @bevegelsesmengde: Ja bym jednak wolał, by dzieciaki miały styczność z bronią z zachowaniem podstawowych zasad bezpieczeństwa (nikogo przed lufą) oraz z ochroną słuchu.

Ale tak serio to ja nie wiem o co tu chodzi - to są ślepaki? Nie widzę wylatujących łusek, choć dzieciaki coś mówią o ich łapaniu.
  • Odpowiedz
@avltree: przecież tam są zachowane podstawowe środki ostrożności. Strzelają ślepakami, bo by się za remont sali nie wypłacili ;) Poza tym,w przypadku użycia amunicji ostrej, złamali by ustawę o broni i amunicji i prokurator na głowie w 100%.
Sprawa hałasu - naboje do kałacha są relatywnie ciche - niejeden pistolet/bok jest o wiele głośniejszy.
  • Odpowiedz
@Readox: To, że nie jest to ostra amunicja, to chyba jasne... Ustawa mówi poza tym o używaniu broni do celów szkoleniowych (a na taki to wygląda) wyłącznie na strzelnicach, sala gimnastyczna nie jest strzelnicą. Poza tym zasady bezpieczeństwa mówią o tym, żeby traktować każdą broń jak załadowaną. Ostrą amunicją. Gdybym miał być widzem i siedzieć z przodu lufy, wyszedłbym stamtąd natychmiast, bo gówno by mnie obchodziły czyjekolwiek zapewnienia, że w
  • Odpowiedz
@avltree: patrząc na to co napisałeś, powoli zaczynam rozumieć co PISiory miały na myśli twierdząc, że Polacy kulturowo i mentalnie nie są przystosowani do masowego posiadania broni ;-P
  • Odpowiedz
@Readox: Nie wiem co to za banda debili to organizowała, bo taki pokaz nie daje nawet żadnej wiedzy dotyczącej obsługi broni. To narzędzie ma zabijać, a ta panna sobie spaceruje i udaje, że #!$%@? do gołębi. Do tego pierwszy strzał oddała przed siebie, gdzie ludzie siedzieli pod ścianą. Gdyby ktoś tak zrobił w woju, to by miał przez całe szkolenie #!$%@?.
  • Odpowiedz
@Readox: Najzabawniejsze jest to, że ja akurat posiadam broń. Dlatego - mógłbyś rozwinąć, co nie podoba Ci się w moim podejściu? Broń to śmiertelnie niebezpieczne narzędzie, więc nie można traktować jej jak zabawki.
  • Odpowiedz
@avltree: Niezły kabaret. Ślepaki są dużo cichsze, niż zwykłe, ale jednak echo w sali gimnastycznej robi swoje. Niektóre ślepaki pod zaciśniętym fragmentem mają materiałowe uszczelnienie, końcówka jest lakierowana - to wszystko wylatuje lufą, syf potrafi lecieć praktycznie pod kątem 90st do osi lufy, co często czuć na twarzy, gdy osie odgrodzone są jedynie siatką i ktoś na osi obok strzela.

Pomijając już idiotyzm pomysłu strzelania na hali pełnej ludzi, jaką
  • Odpowiedz
@makmakp: wiedza dotycząca obsugi broni jest przekazywana (i tak powinna) na strzelnicy. Natomiast sam fakt, że broń w szkole pokazali już mnie cieszy, bo chociaż kilkoro dzieci zainteresuje się w ogóle tematem broni.
"lepszy rydz niż nic".
+ strzelają ze ślepaków
  • Odpowiedz
@Readox: Kolejny raz pytam - co Ci się nie podoba w moim podejściu? Że jestem zwolennikiem zachowania zasad bezpieczeństwa, których uczą na każdej strzelnicy i przy każdym kontakcie z bronią? Znajdź jakikolwiek wykaz tych zasad - czy to w internecie, czy choćby w instrukcji obsługi jakiegoś egzemplarza broni i zobaczysz ile z nich tu złamano.

Wiara w załadowanie broni ślepą amunicją. Kierowanie lufy w kierunku ludzi, znajdowanie się ludzi przed wylotem lufy. Ignorowanie otoczenia. Brak ochrony słuchu. Przy okazji - ślepa amunicja również może wyrządzić szkody.

wiedza dotycząca obsugi broni jest przekazywana (i tak powinna) na
  • Odpowiedz
@avltree: nie wiem jak to określić, ale naprawdę nie ma co się tymi "zasadami bezpieczeństwa" tak ekscytować...broń nie gryzie, naprawdę.
jakoś bardzo nie chce mi się wierzyć, że coś prócz czarnoprochowca w domu masz...
  • Odpowiedz
@Readox: Broń nie gryzie, lecz miota pociski z zabójczą energią, więc zasad bezpieczeństwa trzeba bezwzględnie przestrzegać i powie Ci to każdy posiadacz broni. Pojedź na jakieś zawody w strzelaniu dynamicznym i zobacz jak tam rygorystycznie się ich przestrzega. Podniesiesz broń za wysoko, przejedziesz lufą przez stopę, dotkniesz amunicji w strefie bezpiecznej, etc. - dyskwalifikacja i do domu. Dzięki temu jakoś nie słyszymy o wypadkach na zawodach strzeleckich.

jakoś bardzo nie
  • Odpowiedz