Wpis z mikrobloga

@neilran z wiekiem patrzysz na świat bardziej naukowo. Nie ma dowodów podważających istnienia Boga (bo jak można podważyć wymysł)
Ale jest za to wiele dowodów na przekłamanie katolicyzmu i innych wiar. Wiara to też korporacja.
@grzesiek23Gda: to bardzo źle, bo nauka nie wykracza poza materialistyczny obraz świata.
Dla jednych Bóg jest wymysłem, a dla innych Bytem koniecznym, dopełniającym naukowy obraz świata, nadającym wszystkiemu sens i ład, nadającym ludzkiej egzystencji TREŚĆ. Oczywiście Jego istnienia nie da się naukowo udowodnić, ani obalić - bo istnieje poza stworzonym światem.

Przekłamania natury doktrynalnej, teologicznej, czy historycznej? Kościół jest święty, pomimo że budują go grzesznicy, bo pochodzi od Boga i do
@grzesiek23Gda kto naopowiadał Ci głupot że wierzącemu żyje się łatwiej? Wiara to pewien obowiązek, wartość, o która ciągle trzeba zabiegać i nawracać się. Im człowiek bliżej jest Boga tym więcej jest od niego wymagane. Tj. Plemienni - nieznający Boga muszą tylko żyć wg prawa naturalnego i własnego sumienia, a dla duchownego każde potknięcie na drodze Boga jest ogromnym brzemieniem.
@Heibonna: zgadzam się z Tobą, ale pomyśl co by było bez wiary i ładu moralnego? Czy aby byłoby nam łatwiej? Moglibyśmy żyć amoralnie jak zwierzęta, ulegać swoim instynktom, ale czy człowiek byłby wtedy szczęśliwszy?
Im jestem starszy, tym bardziej widzę że prawdziwa miłość ma często wymagające oblicze. Bóg ryzykuje to że przestaniemy Go lubić, dla naszego dobra. Bo my potrzebujemy ładu moralnego, nie ma innej drogi do harmonii ze światem, ze
@neilran oczywiście ze człowiekowi żyłoby się łatwiej bez ładu moralnego. Kwestia szczęścia to inna sprawa. Człowiek goniłby za szczęściem na każdy możliwy sposób ale nigdy by go nie zdobył. Bez Boga i miłości nie da się. Każde inne szczęście przemija. Nie zmienia to jednak faktu, że droga miłości, droga Boga nie jest łatwą.
Poza tym zgadzam się z Tobą :)
@Heibonna: gdyby człowiek wewnętrznie nie potrzebował ładu moralnego, to imo nie stworzyłby go Bóg. Inna sprawa czy my tą potrzebę dostrzegamy.. W dzisiejszym świecie łatwo ją przegapić.
Pozdrawiam :)