Wpis z mikrobloga

Mam dziwne wrażenie, że wojna domowa w Korei Północnej nie byłaby czymś kompletnie pozbawionym sensu. Wiadomo, wojna niesie za sobą ofiary, ale jeśli pomyśleć o tym ile tam ludzi żyje w biedzie i skrajnym ubóstwie od ponad sześćdziesięciu lat i jak bardzo marnowany jest potencjał tych ludzi i jak bardzo mają sprane berety, to zaczynam sądzić, że wojna by się im jednak opłaciła, jeśli udałoby się im usunąć pulchnego wodza. Inna sprawa jest taka że Korea Północna służy za poletko do prężenia muskułów przez USA, Chiny i Rosję, a żadne z tych (głównie mam na myśli Chiny i Rosję) nie może sobie pozwolić na pokazanie słabości i niezdecydowania w tej kwestii. Wszystko wskazuje na to, że dalej Ci ludzie będą wiedli taki smutny żywot i jest mi ich po prostu szkoda.
#koreapolnocna #wojna
  • 9
@MaczuPikaczu: Wojna domowa nie występuje tylko przeciwko stabilnemu systemowi totalitarnemu, spójrz jak sobie poczyna na przykład Mugabe w Zimbabwe, on nie wprowadził kultu jednostki, ale terror na szeroką skalę, doi kasę z Państwa i realizuje swoje własne interesy, tam też wojna domowa nie jest czymś nierealnym