Wpis z mikrobloga

Demonicon

Jakby ktoś szukał prostego #crpg, co by odetchnąć od skomplikowanych wyborów, wiader tekstu czy taktycznego zarządzania, a jednocześnie nie lubi być traktowany, jak 15-latek, to Demonicon powinien dostarczyć trochę rozrywki. Proste i liniowe tpp ARPG o zerowym potencjale ponownego przejścia, które jednak kilka rzeczy stara się traktować poważnie, dzięki czemu można przymknąć oko na liczne koszmarki. Akcja rozgrywa się w uniwersum Dark Eye (p&p Schwarze Auge) znanym komputerowcom z serii Drakensang, Blackguards i kilku przygodówek point and click.

Fabularnie jest prosto, ale nie banalnie, choć z początku może tak wyglądać. Zaczyna się od poszukiwań siostry, która zwiała przed wymuszonym małżeństwem. Po krótkich perturbacjach lądujemy w dzielnicy uchodźców i poznajemy przyszłego męża siostry wraz z mamusią. Jak na wstęp jest cholernie słabo i nie zdziwiłbym się, gdyby wiele osób zrezygnowało w tych miejscach. Jedna lokacja to praktycznie combat zone a niski poziom uniemożliwia zbadanie czegokolwiek, druga jest brzydka, uboga i niewiele oferuje. Ale już w następnej, która jest właściwym miastem - swego rodzaju hubem - możliwości są większe, historia nabiera sensu, tempa i (bardzo) złe wrażenia ulegają zatarciu.
Jakby streścić fabułę w kilku zdaniach to naprawdę nie ma czego podziwiać. Dlaczego więc napisałem, że nie jest banalnie? Ano dlatego, że nawet najprostsze wątki mają szczegółowe wytłumaczenie, skąd się wzięły, dlaczego i jak. Wszystko oparte o historię świata, rejonu, ludzi, religii i innych sfer. Ponadto akcje Cairona mają swoje małe konsekwencje, o czym informuje wszechwiedzący narrator w przerywnikach, i nigdy nie są one czarno-białe. Efekt starań zawsze jest szary, ktoś ma trochę lepiej, a ktoś inny trochę gorzej, albo cena za "trochę lepiej" okazuje się bardzo wygórowana. Bardzo mi się podobało takie rozwiązanie. Natomiast gorzej już oceniam przedstawienie w grze konsekwencji tych wyborów... nie ma ich. Narrator swoje powie, jakaś postać zniknie i koniec. Jak na małą ilość lokacji (kilkanaście) twórcy mogli postarać się dużo bardziej.

Wracając na chwilę do zaplecza opowieści. Z reguły można poznać zdania skonfliktowanych stron, wytłumaczenie dla różnych zachowań, motywacje wszelakich sił zaangażowanych w historię. Piszę ogólnikowo ponieważ chcę uniknąć spoilerów, ale kiedy posłuchać wyznawców pewnej para nietzcheańskiej religii, którzy proste rzeczy wypaczają w iście pokrętny sposób, a potem posłuchać pewnego bardzo mądrego maga, który to kontruje błyskotliwymi spostrzeżeniami... taka mała przyjemność, której nie spodziewałem się po ARPG.
W każdym razie jeśli grając w np.: Baldura 2 chcieliście bliżej poznać historię Firkraaga i Garrena Wichrowej Włóczni, rodu de'Arnisse czy Lavoka oprócz standardowych lakonicznych tekstów, Demonicon traktuje ten element bardzo poważnie. Dodatkowo w dzienniku jest zakładka z encyklopedią, w której wszystkie informacje są pogrupowane. Fajna rzecz i bardzo przystępna.
Tyle na temat fabuły. Są jeszcze questy poboczne, ale tylko w formie tablic ogłoszeniowych. Każdy jeden z nich każe iść gdzieś, wrócić i odebrać nagrodę. Sensu praktycznie nie mają, po prostu są.

Mechanika. Demonicon korzysta z trochę uproszczonego systemu Schwarze Auge, który znacząco różni się od D&D. Ekran bohatera podzielony jest na 4 zakładki: Statystyki fizyczne wpływające na sprawność posługiwania się bronią, magią i ogólne szanse przeżycia; statystyki umysłowe dla wszelkich interakcji z postaciami i środowiskiem; ciosy specjalnie; zaklęcia. Trzy zakładki, żeby lepiej się tłuc i jedna dla reszty. Poziomów nie ma, punkty wydaje się na bieżąco.
Co nieco o niebitewnych umiejętnościach:
W grze jest mnóstwo skillchecków do wszystkiego: zbieranie roślin, rozmowy, ulepszanie sprzętu, percepcji, rozbrajania pułapek, wiedzy itd. Wszystkie zdane testy są nagradzane doświadczeniem albo przedmiotami, lub jednym i drugim. Zdarza się, że testy są ze sobą powiązane. Przykładowo, żeby rozbroić pułapkę trzeba najpierw zobaczyć ją, potem mechanizm rozbrajający (zawsze jest w pobliżu), potem rozbroić = dwa różne testy percepcji + test rozbrojenia. Ważne jest, że większość umiejętności dotyczy kilku czynności, np.: medycyna pozwala leczyć innych, regeneruje punkty po walce, dodaje nowe przepisy na mikstury; a kowalstwo oprócz ulepszenia sprzętu odpowiada za rozbrajanie pułapek.
Punków doświadczenie w grze jest dużo, ale nie aż tyle by rozwinąć postać na 100%. Teoretycznie trzeba by wybrać 2-3 umiejętności z drugiej zakładki, a resztę pakować w bitewne, magię i ciosy. Ale jeśli dobrze to ugryźć można zrobić postać prawie idealną, o czym napiszę na końcu. :D

Walka. Demonicon miał być oryginalnie hack'n'slashem, ale studio splajtowało i nowy właściciel miał trochę inny punkt widzenia. W każdym razie jest nieźle i czasami wymagająco, zwłaszcza z bossami można się trochę użerać. Standardowe potyczki są względnie proste, jednak momentami ilość przeciwników może przytłaczać, lub pojawią się elitarni oponenci rozdający przykre statusy pokroju zatrucia (irytujące) lub podpalenia (mordercze).
Cairon ma do wyboru dwa rodzaje broni: miecze albo topory/młoty/maczugi. Pierwsze są szybkie, ale zadają mniej obrażeń, drugie odwrotnie DUH. Tych drugich też jest więcej, osobiście uważam je za lepsze (jednak na wyższych poziomach trudności szybkość miecza może być bardziej przydatna). Do tego są ciosy specjalne, ogólne lub zastrzeżone dla rodzaju broni - wybór raczej kosmetyczny. Ogłuszenie się przydaje na cięższych gości, a młynek czasami potrafi uratować tyłek odrzucając wrogów. Jest też magia, raczej uboga, 4 zaklęcia - 2 są słabe a dwa zajebiste:
1) Zamrażanie wydaje się w porządku, ale lepiej zabić, niż zatrzymać, i to samo można zrobić ciosem specjalnym.
2) Ognista nova działa jak inny cios specjalny (młynek), IMO cios jest lepszy, dużo lepszy.
3) Blight, coś jak miotacz trucizny na małą odległość, to najpotężniejsza broń w grze - zarżnie każdego, najbardziej przydatne na wszelkich pancerniaków.
4) Ostatnim jest tarcza ochronna i przyspieszenie w jednym -r-e-w-e-l-a-c-j-a-, na 4. poziomie = godmode.

uwaga nr 1 - czary mają 4 poziomy, na każdym można dokupić dwie ulepszenia, które nie wpływają na wyższy poziom czaru. Dlatego jeśli ktoś chce korzystać z najwyższego poziomu, nie ma sensu ulepszać niższych.
uwaga nr 2 - punkty doświadczenia za walki są podzielone na exp ogólny i exp magii (taa, wiem że brzmi debilnie). Im więcej magii się używa, tym więcej tych punktów się dostaje. Możne je przeznaczyć tylko na czary i nie ma innego sposobu, by je zdobyć.
uwaga nr 3 - kamera czasami wariuje w ciasnych lokacjach, są też niewidzialne ściany podczas walk. Głupie i irytujące, ale co zrobić. :(
uwaga nr 4 - można nauczyć się parować ciosy, co teoretycznie mogłoby się przydać w walce z pojedynczymi cieżkozbrojnymi, ale takich walk jest ledwie kilka. Blight FTW

Podsumowując. Mimo paru bolesnych mankamentów Demonicon to całkiem wciągająca gra, takie 6/10. Niedługa, bo max. 15h i nawet angażująca, mając na uwadze, że poza głównym wątkiem do roboty jest niewiele.

Mały tip power gamingowy na dużo ekspa:
1) handlarze nagradzają jednorazowo expem za każdym poziom haggle. Po wejściu do głównego miasta jest dostęp do 5 handlarzy: 3. w głównym mieście, 1. w dzielnicy emigrantów, 1. w zaułku złodziei. Rozwiń haggle na 1. poziom i odwiedź wszystkich handlarzy, dostaniesz tyle doświadczenia, że zwróci się cały wydatek. Rozwiń na 2. poziom i powtórz, itd itd. Tym samym rozwinąłeś umiejętność prawie za darmo, a wszystko jest wyraźnie tańsze.
2) Dzięki czemu można kupić w trakcie całej gry każdy sprzęt z gniazdami oraz runy i go ulepszyć, za co dostaje się doświadczenie - dużo, dużo więcej doświadczenia niż wymaga rozwinięcie umiejętności potrzebnej do ulepszenia sprzętu (blacksmith - odpowiada również za rozbrajanie pułapek = więcej exp)
3) robienie mikstur jest również premiowane expem, dzięki wysokiemu haggle może tanio kupować składniki i robić własne = więcej expa

Brzmi banalnie i tak jest, co nie zmienia faktu, że rozwinąłem postać prawie na maxa.

uwaga nr 5 - jeśli ojciec podyktuje wierszyk warto go zapisać, podobnie gdy pewien uczony recytuje inkantację. :)
uwaga nr 6 - pierwsze co warto rozwinąć w pierwszej lokacji to fast talk 1. poziom.

#crpg #gry #pcmasterrace
s.....a - Demonicon


Jakby ktoś szukał prostego #crpg, co by odetchnąć od skompli...

źródło: comment_pGpff1AOeftlmFZBXE0jDt7sTnRP5Wnd.jpg

Pobierz
  • 10
@sejsmita: brzmi nieźle - takie lekkie arpg z dobrą fabułą i zgrabnie przedstawionym światem. Kilka rozwiązań wydaje się być interesujących, a powszechne użycie skill-checków dodaje powagi dla rozwoju postaci i reaktywności światu. Szkoda tylko, że jest tak mało sensownych opcji rozwoju i c&c, bo gra pewnie by na tym sporo zyskała. Tak przynajmniej to wyczytałem z wpisu.

Graficznie nie wygląda źle, rzekłbym nawet, że dobrze, jak na produkcję tej klasy. Stylem
@Lisaros: Z tego co pisałeś wcześniej nie sądzę by były jakieś podobieństwa, ale kto wie, nie grałem w AP. Jeszcze. :)

Graficznie wygląda lepiej niż na zdjęciach, w pewnym momencie powyłączałem sporo opcji, bo zaczęło przymulać. Ale jak na 2013 rok to nie jest najlepiej. Nie pisałem o tym, bo to jest dla mnie kwestia trzeciorzędna.

Szkoda tylko, że jest tak mało sensownych opcji rozwoju i c&c,

Powiedziałbym, że nie ma
@Lisaros: Jeszcze jedno, bo zapomniałem, a pewnie zachęci co niektórych. xD

W grze jest dosyć dużo dorosłych treści, momentami kontrowersyjnych. Nie są one pokazane graficznie, ale w rozmowach i tekstach co rusz się trafią. Nekrofilia, ofiary (również z dzieci), wszelkiego rodzaju morderstwa, niegodziwości i inne rzeczy moralnie naganne - generalnie wszystko do czego człowiek jest zdolny kiedy walczy o życie, albo o pieniądze.
@sejsmita: Szczerze zachęciłeś mnie do tej gry. Wiesz może jak to wygląda z kluczami na steamie? Widzę że teraz jest w cenie 15€ ale klucze na necie są do kupienia za 1.17€ (!!), skąd taka różnica? To są te słynne klucze "piraty" które później albo nie działają albo gra zostaje usunięta z twojego konta po jakimś czasie?
@UrbanHorn: Nie wiem, co to za klucze w takiej cenie. Wiem, że są jakieś oszustwa typu dożywotni dostęp do cudzego konta za grosze. Ale poza tym się nie orientuje.
IMO na Twoim miejscu nie wierzyłbym mi na słowo, to nie jest recenzja, tylko tekst o grze. Zobacz wpierw jakieś demo z zatoki, czy coś w tym stylu. :)
Właśnie zauważyłem, że zapomniałem napisać o brak manualnego save'a - jest tylko autosave.
@sejsmita: ps. mogli zrobić lepszą morde głównemu bohaterowi bo ciężko mi się z nim utożsamić

ps2. Skoro gra jest liniowa (co ewidentnie widać) to czemu już w pierwszej lokacji jest pułapka która wymaga Blacksmithingu chyba 7 mimo że w tym momencie możesz mieć max 2? Gra mimo że liniowa to stawia na back tracking?
@UrbanHorn: Do tej lokacji wrócisz później jeszcze dwa razy, ale przy następnej wizycie raczej też nie zbierzesz "siódemek", za to wszelkie "czwórki" i "piątki" ze spokojem, jeśli będziesz rozwijał odpowiednie skille. :)

W grze jest trochę sprzętu podnoszącego poziom umiejętności. Amulety zwiększają o 1-2 rangi skille, dlatego takich skilli, że możesz spokojnie zmienić ekwipunek nie ma sensu rozwijać na maxa np.: medycyna, zamki, kowalstwo. Potrzebujesz np.: 4. poziomu blacksmith to trzymasz