Wpis z mikrobloga

Mam sprawę w sądzie bo ktoś doniósł na mnie za wrzucenia 1 kwietnia zdjęcia z google maps na grupę droniarzy na FB.
Sprawa pod tytułem naruszenia przestrzeni powietrznej we Wrocławiu ( )
Jak ktoś jest ciekawy jak to się potoczy, to plusować. Będzie wołane. #wroclaw
kreatynamonohydrant - Mam sprawę w sądzie bo ktoś doniósł na mnie za wrzucenia 1 kwie...

źródło: comment_3uFnAfEDl9EZPzU9g9yFgAsJYwSnIRjp.jpg

Pobierz
  • 66
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@msichal: Nie możesz nigdzie w strefie zabudowanej jeśli nie masz świadectwa kwalifikacji ;)

Zerknąłem na szybko jak wygląda mapa lotnicza Wrocławia, i większą część pokrywa strefa kontrolowana lotniska CTR EPWR . Z lataniem w tych strefach nie ma żartów i lot należy wcześniej zgłosić, stąd pewnie taka reakcja. Nadal nie zmienia to faktu, że ktoś nieźle się ośmieszył zgłaszając zdjęcie z google maps :P
  • Odpowiedz
@msichal: na terenie Wrocławia chyba zawsze trzeba zgłosić. Rekreacyjnie można latać bez papierów tylko w zasięgu wzroku. Wszelkie loty z kamerką wymagają licencji.
  • Odpowiedz
@wajdzik: Nad Warszawą teoretycznie też trzeba było, ale ustawa z zeszłego roku pozwala na latanie po mieście i w pobliżu ludzi czymś co ma do 300g. Oczywiśie nie liczę najbliższych stref lotniska czy terenów objętych ochroną BORu. Ale poprawcie mnie, może ja czegoś nie widzę.
  • Odpowiedz
@msichal: Dobra, chyba będę musiał zwrócić honor. Z dronami do 600 g jest trochę łatwiej i faktycznie zabudowa nie jest przeszkodą, oczywiście jeśli jesteśmy w niekontrolowanej strefie lotniczej i żadne inne strefy nas nie ograniczają.
  • Odpowiedz
@sobi_m: W tych nowych przepisach jest chyba tylko ograniczenie 1 i 6km km od terenu lotniska, nawet nie pokrywa się to chyba do końca z oficjalnymi strefami ograniczenia ruchu. No i tak jak napisałeś, nawet 600g, a nie 300 które podałem.
  • Odpowiedz