Wpis z mikrobloga

@szczym_do_ludzi: wolałbym takie stanowisko testowe
masz tutaj multimetr, oscyloskop, generator, analizator stanów logicznych, we/wy cyfrowe, miernik elementów, we/wy przekaźnikowe, programowalny zasilacz, i wszystkiego możesz używać wspólnie i łączyć funkcje w sposób prosty. Puszczasz generator na wejście wzmacniacza, rejestrujesz wyjście na oscyloskopie i masz charakterystykę częstotliwościową twojego wzmacniacza. Nie potrzebujesz do tego osobnego przyrządu.
mykeil - @szczymdoludzi: wolałbym takie stanowisko testowe
masz tutaj multimetr, osc...

źródło: comment_jzfZ4EKsJhsqJZJn16DjM1EJuorYyFP0.jpg

Pobierz
@mykeil: Przy całym moim uwielbieniu dla tych kart PXI to jest koszmarny system "warsztatowy". Jak masz zrobić stanowisko do testów automatycznych to jest wspaniałe rozwiązanie, powsadzasz sobie klocki do racka, wyrysujesz w labview czy wypiszesz w matlabie co ma to robić i super-szybko masz zrobione stanowisko pomiarowe co mierzy wszystko co trzeba po jednym kliknięciu w komputer bez użerania się z kontenerem przyrządów łączonych przez pieprzone GPIB, ale do losowych pomiarów
@kyaroru: nie przekonałeś mnie ;) Jeśli używasz oscyloskopu tylko do charakterystyk napięcia w funkcji czasu to 'gałkowy' model ci wystarczy, ale do napięcia w funkcji prądu lub częstotliwości czy jeszcze dziwniejszych to pozostaje ci eksport do kompa i zabawa matlabie, excelu, labview. Podziekuję ;) Mogę zastanowić się nad sprzętem 'gałkowym', jeśli karta ma słabe parametry, ale musi być z jakimś łatwym interfejsem, co by można było go wpiąć w system ;)
@kyaroru: niewątpliwą wadą pxi jest jego marna przepustowość 132MB/s i dużego przerzutu danych się nie uda zrobić. Multiplekserów też szybko nie przełączysz ;( Wielokanałowego oscyloskopu na tym się nie uda zrobić. Chyba że pxi-e, albo karty analogowe wielokanałowe.