Wpis z mikrobloga

@wytrzzeszcz: mam sporo retro złomu.... klon XT, ów monitor, ekstra kartę Hercules (którą kupiłem od jakiegoś ćwoka na Allegro, który myślał że to COM), monitor 9" mono B/W, monitor 9" SVGA, AT, 386SX, 386DX, 486DX długo by wyliczać.... jeżeli bardzo chcesz coś takiego to zapoluj na stare kasy fiskalne.... te urządzenia to były zwykłe pcty zamknięte w fikuśnej obudowie z małym monitorem CRT.
@wytrzzeszcz: ciekawą sprawą jest, że jak miałeś stary komputer (gdzieś w okolicach 386/486) to karty Hercules i VGA używały różnych obszarów pamięci RAM (mapowanej na fizyczną pamięć karty) i można było używać dwóch kart na raz. chyba AutoCAD pozwalał na dual-head. i chyba jakieś kompilatory - na jednym monitorze miałeś IDE, na drugim działający program.
@wytrzzeszcz: słabsze to mógł mieć najwyżej AT/8MHz albo XT.... oryginalne 4.77 MHz ewentualnie coś na NEC V20... chyba też 8MHz to miało (btw, właśnie takiego NECa mam w moim XTku).
@wytrzzeszcz: tak by the by, mam do mojego XTka dwa dyski MFM - Seagate, nie pamiętam pojemności (chyba 20MB). ciekawą sprawą jest, że w tamtych czasach dysk był "głupi" a kontroler "sprytny" i żeby sformatować takiego gada (niskopoziomowo - low-level format. od czasów intefrejsu AT się tego nie robi, można popsuć dysk), odpalało się DOSowy debugger i trzeba było wywołać niskopoziomowy formatter który siedział w ROMie kontrolera

debug

- g c000:5
@wytrzzeszcz: nie byłem w stanie znaleźć filmiku uxwbill'a o który mi chodziło - komputer XT po masonach w którym robił low-level format, więc wziąłem pierwszy z brzegu który pasował XD. generalnie chodzi o wywołanie formattera z ROMu