Wpis z mikrobloga

Dzień 61: Jedna z najsławniejszych piosenek artysty, którego lubię.

Tech N9ne - Caribou Lou

Caribou Lou to nazwa drinka, który stał się częścią życia w KCMO dzięki Tech N9ne'owi. Przepis wymyślił wraz ze swoim kumplem podczas jednej z imprez w 1995 i składa się z rumu Bacardi 151, Malibu i soku ananasowego.
Jest to chyba najpopularniejszy kawałek Tech N9ne'a, w 2013 nawet pokrył się złotem jako pierwszy z jego tracków.
Utwór ten jest świetnym bangerem z klimatycznym bitem i refrenem od Krizza Kaliko. Świetna jest trzecia zwrotka, gdzie Tech nawija z perspektywy już upitego, w związku z czym mamy wersy, gdzie są poprzestawiane sylaby albo po prostu teksty na pozór nie mające sensu:

Tar bender I need a drother nink

Release Caribou Lou in a party and it's utter kink

(...)

Yep in my white T and Nikes you might sight me

Slightly hyph and might see dry heaves

Die we shall not need I.V.'s beside me Siamese

(Tech!) Huh? (You're not making any sense!)

I might make her wanna swing her Prada

But once I get up on the mic and do my thing I got her (Tech!)

Hey, batter batter batter batter sah-wing-a, batter

He can hit, he can hit, he can hit, sah-wing-a, batter


#100daymusicchallenge #rap #czarnuszyrap #techn9ne
splndid - Dzień 61: Jedna z najsławniejszych piosenek artysty, którego lubię.

Tech...
  • Odpowiedz