Wpis z mikrobloga

Mirabelki, co myślicie o akcie #pokazmorde innych #rozowepaski? Dodam, że chodzi mi o spontany skierowane na atencje, nie żadne relacje z podroży, gdzie w tle widzimy panoramę Sosnowca czy wodospad Niagara, czy pochwalenie się czymś wartym szerszej uwagi.

Macie #ladnypan brodacz na zachętę. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
PiccoloColo - Mirabelki, co myślicie o akcie #pokazmorde innych #rozowepaski? Dodam, ...

źródło: comment_wESTk3DeDx83wtEghkLy0CqWznTyMGlw.jpg

Pobierz
  • 20
@PiccoloColo: Powiem tak. Jak babeczka ma konto rok i powyżej no i wstawi buźkę raz, to podobnie jak użytkowniczka wyżej - albo nie zwracam uwagi, albo popatrzę i nawet plusa dam. Ale takich poniżej roku nie szanuję. Atencyjne.. paski :|
No i notoryczne wrzucanie swojej buźki. Co to, instagram? :D
@Akayari: Wreszcie jakiś konkret. Rok jest dosyć sztywną barierą czasową, ale rozumiem, że chodzi traktowanie mirko, jak części życia codziennego, typu wyjście na kawę itp.
Generalnie to nie obchodzi mnie, kto co robi ze swoim życiem i do czego używa mirko, bo każdy ma do niego takie samo prawo.
Mogłem dodać ankietę, czy #rozowepaski myślały o zrobieniu #pokazmorde.
@PiccoloColo: Dodam, że większość chyba ma taką ochotę (zrobić #pokazmorde). Ja też miałam, ale zazwyczaj tylko dlatego że miałam albo bardzo fajny dzień, albo coś mi się udało zrobić.. byłam po prostu szczęśliwa. Ale na facebooka nie wstawiam zdjęć, a mnóstwo moich kolegów ma konto na wykopie więc z drugiej strony jest dużo minusów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Lubię babeczki coś jak Wjola (nie wiem czy
@Akayari: Chyba o kogoś innego chodziło, nie sądzę również, że chodziło o Wjolka. :)
No tak, można powiedzieć, że upadek portalu, ale mi to jakoś nie wadzi. Teraz mogę zdradzić, że mój wpis był nieudaną zarzutką na pewne osoby i wytkniecie im hipokryzji. Nie udało się. :)

Czasem i mireczki maja atencję, lecz częściej jest to okraszone jakąś historią.

Prawda, wypok trochę się zmienił. Mozna powiedzieć, ze się przebiegunował. Teraz to
@PiccoloColo: To może trochę zbyt górnolotne porównanie, ale dorastamy w czasach, gdzie nasze dzieci będą dojrzewać poprzez urozmaicanie swoich wygód. Nazywam to "erą id", ze względu na zaspokajanie potrzeby "wolności czasu", oraz robienie niepraktycznych rzeczy, które na dobrą sprawę nigdy nam się nie przydadzą. Chociaż to trochę dziwne określenie.

Wszystko się zmienia, ludzie się zmieniają no i taki Wykop też musi się zmieniać. Najpierw założony dla jednej, dwóch grup docelowych -
@Akayari: Zwyczajnie zmieniają się proporcje życia w medium i życia namacalnego. Już teraz można to doskonale zaobserwować. Nieumiejętność radzenia sobie w codziennych sytuacjach vs impulsywne korzystanie z internetu i jego owoców.

Dla tego wykop i inne tego typu portale były dziewicze i korzystanie z ich było ekscytujące. Teraz po prostu jest, a my korzystam z tego, tak jak korzystamy z komunikacji mirskiej czy usług. Na szczęście kiedyś mogą ekscytować kontakty międzyludzkie,
@PiccoloColo: Eh, piszesz o tej komunikacji miejskiej... a teraz zastanówmy się jak zazwyczaj ludzie poznają drugą osobę. Przez internet właśnie. Jestem prawie pewna, że większość młodych ludzi tak poznaje druga połówkę. Kiedyś się z tego śmiałam, ale teraz? To normalne :P
  • 1
@Akayari No tak, to łatwiejsze i praktyczniejsze. Trochę to doładuję. Ludzie się poznają przez Internet i w internecie budują własne relacje. Jak myślisz, czy działanie w ten sposób jest najbardziej optymalne, jeśli chodzi o poznawanie drugiej osoby? Jest komfortowe, zbyt komfortowe.
@PiccoloColo: Oczywiście, że tak. Nie ma tej pierwszej tremy i tych spontanicznych uczuć, które towarzyszą w momencie poznawania się z kimś. Nie uśmiechasz się do danek osoby, tylko wysyłasz jej sygnały w postaci "zaczepek", albo zabawnych wiadomości - już na pewnym etapie znajomości internetowej.
Ale to chyba też nie jest złe. Patrząc na to z drugiej strony - jeżeli ktoś ma zostać starym kawalerem, to nim zostanie, ale.. ilu już takich