Aktywne Wpisy
Atreyu +841
Jutro będzie mój pierwszy dzień mamy, bez mamy
Pierwszy raz kiedy kwiaty zaniosę na cmentarz, to dziwne uczucie
To była najsilniejsza osoba jaką znałem. Nigdy nie narzekała na swój los. Nawet z rozsianym nowotworem nigdy się nie złamała i martwiła głównie o rodzinę. I dzięki niej ja też jestem silny. Nauczyła mnie żeby się nie poddawać nawet w najczarniejszej godzinie. To jest coś co też kiedyś chce przekazać swojej rodzinie
Do zobaczenia,
Pierwszy raz kiedy kwiaty zaniosę na cmentarz, to dziwne uczucie
To była najsilniejsza osoba jaką znałem. Nigdy nie narzekała na swój los. Nawet z rozsianym nowotworem nigdy się nie złamała i martwiła głównie o rodzinę. I dzięki niej ja też jestem silny. Nauczyła mnie żeby się nie poddawać nawet w najczarniejszej godzinie. To jest coś co też kiedyś chce przekazać swojej rodzinie
Do zobaczenia,
kinson +427
@Matias: Co do przeprowadzki to tak się tylko wydaje, po 5 oprowadzaniu rodziny i znajomych zaczynasz omijać centrum, most Karola itd. i żyjesz sobie jak wszędzie indziej. Ja posiedziałem ponad rok i wracam :) Oczywiście nie żałuję, na pewno po roku idzie poznać Pragę, Czechów i tutejsze zwyczaje nieco lepiej niż na wypadzie weekendowym :)
@sambarumba: pewnie tak, ale wciąż mam chęć posiedzieć tam dłużej niż tylko tydzień czy dwa... odnoszę wrażenie, że życie wygląda tam spokojniej niż w Warszawie, ludzie nie spieszą się tak bardzo, mentalność jest trochę inna... ah,