Aktywne Wpisy
Majkkelo +3
Ktoś mi wytłumaczy ten fenomen i zachwyt nad tym kanałem ? Serio nie macie swojego życia i każdy ruch najebusa sprawia wam tyle "xD". W mojej opinii skończy się to nieszczęściem, raz można się pośmiać, ale kogo to rajcuje tygodniami ? #danielmagical
Adammmo +24
Mirki wybaczcie zielone konto, śledzę wypok od lat, ale pierwszy raz sam muszę coś napisać. Mamy problem z sąsiadami w kamienicy.
Dziewczyna wykonując adaptację poddasza w 2012 roku nie uzyskała zgody od sąsiadów, aby przyłączyć się do istniejącej instalacji elektrycznej. Każdy z sąsiadów życzył sobie za to po kilka tysięcy, dlatego złożyła pismo do ENEA, aby wykonać pion instalacji samodzielnie. Od parteru, aż do siebie, na samą górę.
Dostała zgodę i tak
Dziewczyna wykonując adaptację poddasza w 2012 roku nie uzyskała zgody od sąsiadów, aby przyłączyć się do istniejącej instalacji elektrycznej. Każdy z sąsiadów życzył sobie za to po kilka tysięcy, dlatego złożyła pismo do ENEA, aby wykonać pion instalacji samodzielnie. Od parteru, aż do siebie, na samą górę.
Dostała zgodę i tak
TL;DR
Kiedyś kolega z innego akademika poprosił mnie o pomoc w projekcie z informatyki. Była jakaś 21:00, na rano na zajęcia ale stwierdziłem, że mu pomogę. Nad projektem siedzieliśmy do ~3:30. Pożegnałem się i zawinąłem do siebie.
Teraz ważne: Po drodze do akademika mam małą budkę-piekarnię.
Wracając do mojego akademika już nad ranem, stoje na światłach i widzę jak od strony akademika/piekarni idzie mój kumpel z mojego akademika, który trochę z narkotykami miał do czynienia z jakimś innym ziomkiem. Mijamy się na skrzyżowaniu, a on do mnie:
"Ty, stary, ktoś się #!$%@?ł do piekarenki, dawaj #!$%@? go z hajsu!"
Widać było że trochę zrobiony, mówię mu, że to głupi pomysł bo i tak ma kuratora. Przyznał mi rację i zawróciliśmy we trzech w stronę naszego akademika. Mijam piekarenkę, faktycznie coś nie tak, wyrwany rolety antywłamaniowe, obok w śniegu leży łom.
W tym momencie 2 nieoznakowane radiowozy zajeżdżają nam drogę, rzucają mnie i mojego kumpla na maski, przeszukują i po chwili do jednego radiowozu ładują mnie, a do drugiego mojego kumpla i... bezdomnego który spał na przystanku obok XD Ten trzeci ziomek magicznie zniknął w momencie jak pojawiła się policja.
Teraz przedstawię co się działo w obu radiowozach. W międzyczasie zadzwonili po śledczych, którzy przyjechali oglądać miejsce włamania, a my mieliśmy przesłuchania w radiowozach. Jeden z policjantów poszedł też zobaczyć monitoring z akademika.
Mnie w radiowozie wypytywali o to co studiuje, dlaczego o tej porze wracam, czy jestem trzeźwy itd. Ogólnie miła gadka.
Kumpel siedział obok śmierdzącego bezdomnego, znaleźli u niego leki (jakieś psychotropy na nadpobudliwość), musiał się z tego tłumaczyć i z paru podejrzanych smsów w telefonie. W pewnym momencie policjant który oglądał monitoring, zaczął kumpla wypytywać o to z kim wychodził z akademika, kim jest ten trzeci ziomek (ten co zniknął), czy go zna itd. On zaprzeczył wszystkiemu, mówił że go w windzie spotkał ale nie wie kto to.
I teraz najlepsze xDDDD
Godzina 5:20. Siedze w swoim radiowozie, przy tym w którym kumpel był stoi 5 śledczych i 3 policjantów. Naglę z otwartym piwem w ręku podchodzi ten zaginiony ziomek, podchodzi do policjantów i pokazuje coś palcem na radiowóz.
Co się okazało:
Ogólnie historia zakończyła się spoko, tydzień później mnie przesłuchali a 3 dni później znaleźli sprawcę, na podstawie monitoringu z akademika :D
#coolstory #policja #niepasta #truestory
@KD30: O #!$%@?, mistrz. xD