Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Człowiek jest zły z natury. Gdyby tak nie było, gdybyśmy byli z gruntu uczciwi, tobyśmy się w każdym sporze starali tylko o to, aby dojść do prawdy, nie bacząc na to, czy zgadza się ona z naszym pierwotnie wygłoszonym zdaniem, czy też ze zdaniem przeciwnika; byłoby rzeczą obojętną albo przynajmniej całkiem drugorzędną. Ale tak jak się rzeczy mają, jest to sprawa główna, wrodzona zaś próżność, tak szczególnie drażliwa na punkcie zdolności umysłowych, nie chce dopuścić do tego, aby nasze pierwotne twierdzenie okazało się fałszywe, a twierdzenie przeciwnika słuszne. Wydawałoby się wobec tego, że każdy powinien by po prostu starać się nie wysuwać innych twierdzeń jak tylko słuszne i w tym celu najpierw myśleć, a potem dopiero mówić. U większości ludzi jednak do wrodzonej próżności dołącza się jeszcze gadatliwość i wrodzona nieuczciwość. Ludzie gadają, zanim pomyślą; jeżeli zaś potem widzą, że twierdzenie ich było błędne i że nie mają racji, to pragną jednak, aby się chociaż wydawało, jak gdyby było na odwrót. Dążenie do prawdy, które bywa chyba na ogół jedynym bodźcem podczas wysuwania pozornie słusznego twierdzenia, zostaje teraz całkowicie usunięte przez próżność; co słuszne, ma się wydawać niesłusznym i odwrotnie.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Pobierz
źródło: comment_69oq937iiwkHSc5DSwAfhZmbKT0sXJjB.jpg
  • 9
@AnonimoweMirkoWyznania: Jeśli musiałeś to wysłać z anonimowych to znaczy że dostrzegłeś coś w sobie co ci się nie spodobało. Jesteś jednym z tych którzy w internecie wyliczają innych co do słowa zamęczając ich nieustannymi wyrwanymi z kontekstu cytatami na które z lubością odpowiadają?
@AnonimoweMirkoWyznania: z Schopenhauerem mamy tu dyskutować. Napisał co napisał. Chociaż przekonanie, że świat jest w około połowie naszym wyobrażeniem to mu się udało.
W jego aforyzmach niepodobna mi się szczególnie krytyka tego co w mindfulness (i wielu innych drogach) nazywa się obecnością. Odniosłem (być może mylne) wrażenie, że przedkłada nad ten sprzyjający oświeceniu stan, pogrążenie w rozważaniach.
OP: Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku?

Fuel znasz Eckharta Tolle?

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Asterling

OP: Słowo "Bóg" zostało pozbawione znaczenia przez tyiące lat egotycznego używania. Przez egotyczny użytek mam na myśli to, że ludzie którzy używają go z wielkim przekonaniem lub mu zaprzeczają nigdy nie dotknęli nieskończoności po za światem zmysłowym. Zaprzeczają mu lub agitują go tak jakby mieli pojęcie czym jest to czemu poświęcają swoje życie. To daje początek absurdalnym wierzeniom, założeniom i egotycznym urojeniom. Takim jak "mój Bóg jest jedyny i prawdziwy" albo
OP: Nie ma ludzi, którzy zawsze się mylą albo zawsze mają rację. Nie ma również uniwersalnego języka, który pozwalałby na wymianę wiedzy w zakresie doświadczeń "mistycznych" zwanych czasem filozofią. Każdy widzi je przez pryzmat swojej inteligencji, która jest narzędziem służącym przetrwaniu w środowisku świata zmysłowego. Kiepsko niestety nadaje się do szukania uniwersalnych prawd na niezbadanych terytoriach. Inteligencja działa na zasadzie znajdywania analogii; przyczyny i skutku. Jak człowiek mógłby opisać doświadczenie, które