Wpis z mikrobloga

@GramofonPannyJanki: @pkrr: otóż to, to tylko przejściowy domek moich dzieciaków. Jak pojawią się pierwsze liścienie to będą pikowane i przesadzane do nowego lokum z nową ziemią i nawozem. A po 15 maja zdrowe i ładne krzaczki z dużą liczbą liści wylądują w tunelu foliowym (czeka tam już na nie miękka agrowłóknina i nawadnianie kropelkowe).
@nama: w tamtym roku sadzilem pomidory i papryki, w tym papryki i rzodkiewkę bede sadził, chyba nawet jutro. Zastanawiam sie tylko czy paprykę sadzić z tych nasion, ktore zostaly mi z owoców, czy z tych czarnych, drobnych co rok temu.
@ErroL: kupiłem uniwersalna glebę i jakis nawóz, którym podlewalem co dwa tygodnie. Generalnie powinno sie podcinać krzaczki zeby roślina wiecej energii włożyła w owoce. Poczytaj sobie o tym. Ja niestety największy problem miałem z mszycami.
@GramofonPannyJanki: nie sadzić z owoców, tak jak pisałam wyżej, jeśli miałeś nasiona F1, to kolejne pokolenie będzie loterią, a na pewno nie będzie takie, jak pokolenie rodzicielskie.
Ja rzodkiewkę sieję prosto do gruntu. Robię rozsady tylko z ogórków i pomidorów.

@ErroL: moim zdaniem ważniejsza od nawozów i gleby (chociaż jest to równie ważne) jest temperatura, wilgotność odpowiednia i światło. Numer jeden: jeśli trzymasz na oknie w pokoju, w którym długo
@wte_i_wewte: zagotuj cebule w wodzie, poczekaj aż wystygnie i pryskaj. dla wzmocnienia efekty kupiłem cos przeciw mszycom w obi, ale nie chemiczne tylko naturalne. Efekt ostateczny był zadowalający, moze tylko dwa owoce były do wyrzucenia a tak to wszystkie stan igła ( ͡ ͜ʖ ͡)