Wpis z mikrobloga

Jak stworzyć, wprowadzić w życie i być może zarobić na aplikacji mając tylko pomysł i chęci a zero pojęcia o ich pisaniu?
Jakby łaskawy mirek podrzucił ciekawy artykuł, albo podzielił się swoimi mądrościami, lub zawołał kogoś kto jest mądry.
To co ja w internetach znalazłem, to wszystko rady dla kogoś kto zna języki programowania, umie napisać aplikację i nie wie co dalej z nią zrobić.
Do kogo, gdzie uderzyć? Szukać znajomego który być może w nie oszuka i po wysłuchaniu pomysłu nie będzie go uważać za swój? Szukać zawodowca, spisać jakąś umowę, wyceni za ile taką aplikację napiszę i ją dla mnie stworzy?
Czy nie ma wyjścia i trzeba się nauczyć programować?

#aplikacje #programowanie #januszebiznesu
  • 26
Jak stworzyć, wprowadzić w życie i być może zarobić na aplikacji mając tylko pomysł i chęci a zero pojęcia o ich pisaniu?


@KaktusCK: za pomocą chęci zdobyć umiejętności. Albo wynająć kogos żeby zrobił za ciebie

Szukać zawodowca, spisać jakąś umowę, wyceni za ile taką aplikację napiszę i ją dla mnie stworzy?

no jak opcja dwa to tylko. Ale wtedy musisz sie upewnić że wiesz cokolwiek o rynku, bo to że tobie
No odkrywcze rady powiem wam.

@AwizisieAkat: no i jak mam pieniądze... to co dalej? (serio pytam)

@Naxster: Kogo? Szukać gdzie? Dać ogłoszenie o prace na olx? Szukać firmy która zajmuje się pisaniem aplikacji (są takie?) ? (serio pytam)
@KaktusCK możesz zlecić wykonanie aplikacji/serwisu.
Tak jak niegdyś dwoch przyjaciół zleciło wykonanie serwisu internetowego cukierbergowi ( ͡° ͜ʖ ͡°)-
@KaktusCK: XXI wiek, a w Polsce ludzie dalej wierzą, że pomysł ma jakąś wartość :P W rozwiniętym kraju ludzie opowiadają znajomym o swoich pomysłach, słuchają feedbacku, modyfikują je. Opowiadają obcym ludziom słuchając ich opinii.

Pomysł nie ma prawie żadnej wartości, w 95% o sukcesie decyduje marketing i/lub jakość wykonania. Jest tyle genialnych pomysłów, które się nawet nie przebiły i jednocześnie wiele ubogich, odgrzewanych kotletów które stały się hitami (vide Snapchat).

Nie
@michalsedziwoj: to działa raczej w jedna stronę. Znaczy taki sobie, mierny, oklepany pomysł można wybić marketingiem i wykonaniem. Z drugiej takiego fb zuckerberg #!$%@?ł swoim zleceniodawcom i sam pomysł chwycił.
Więc w sytuacji OPa który nawet nie wiadomo czy ma jakieś pojecie o rynku to jasne. Ale nie jest to reguła ogólnoświatowa.
@Naxster: W przypadku fb to dalej wykonanie zdecydowało o jego popularności, nie pomysł. Facebook wybił się na kilku marketingowych chwytach (już wtedy istniało mnóstwo portali społecznościowych). W tym przypadku porównanie nietrafione, bo fejsik nie był niczym nowym. Nie wprowadzał żadnej nowej wartości czy genialnego pomysłu. Przyuważ, że zaczynał jako społecznościówka dla zamkniętej grupy (studentów) jakich wtedy było multum.
@MrocznyBrokul: jasne, liczę się z tym, że jest 7mld ludzi na świecie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Na bank zanim przekazałbym komuś złotówkę w tym celu konkretnie się porozglądam i zgłębię tą tematykę konkretnie. Dzięki.

@Naxster: Dzięki, zadzwonię, poszukam innych, pogadam.

@michalsedziwoj:

w Polsce ludzie dalej wierzą


no właśnie, wierzą.

Nie bój się rozmawiać o swoich pomysłach,


Nie boje się, rozmiawiam, a nie rzucam pomysły w
Do kogo, gdzie uderzyć? Szukać znajomego który być może w nie oszuka i po wysłuchaniu pomysłu nie będzie go uważać za swój?


@KaktusCK: Do tego piję. Taka panika serio wygląda gównianie i na starcie nie chciałoby mi się z Tobą rozmawiać. Nie masz kompletnie nic i wyciągasz mi NDA xD
@michalsedziwoj: no i kolega @znowu_musze_wymyslac przed tobą dobrze doradził o NDA o której nie wiedziałem. Raczej się nie przyda... a może.
Jeśli miałbyś firmę która teraz mogłaby być w kręgu mojego zainteresowania (może taką masz) i byś miał takie podejście właśnie jak teraz, to raczej mi jako klientowi ... nie chciało by się z tobą gadać.
Ja np. firmę mam i jakikolwiek klient do mnie by nie przyszedł to jego problem
@KaktusCK: Znów źle myślisz. Dałem Ci największą podpowiedź ze wszystkich tutaj i jednocześnie jedyną, która może się w jakikolwiek sposób przyczynić do sukcesu Twojego projektu (NDA się nie przyczyni). Powiedziałem Ci żebyś się otworzył i przestał polaczkować.

Nie chciałbym takiego klienta jak Ty z jednego powodu - widziałem już takich sporo i wiem, że z takim podejściem w większości przypadków nic z tego nie będzie. A nie interesują mnie porzucone/upadające projekty.
@KaktusCK: Jakiś czas temu stałem przed takim samym problemem. W zasadzie to działałem ( i działam) z czyjegoś polecenia. Początkowo aplikacja miała być zrobiona przez firmę. Wysłałem maile do 3 firm. Jedna nie odpowiedziała. Jedna miała odpowiedzieć, ale chyba o tym zapomnieli, a jedna wzięła sprawę zupełnie na poważnie. Aż za poważnie. Od razu podczas rozmowy telefonicznej koleś z podekscytowaniem dopytywał co to ma być za aplikacja. A w końcu napomknął
@Naxster:
@KaktusCK: widzę że w linkach została podana firma w której pracuje ;) maly ten internet ;P
Podkradaniem pomysłu bym się tak nie przejmował jeśli idziesz do firmy. Zawsze przed rozmową o pomyśle możesz podpisać umowę, by zabezpieczyć się przed tym (taka o poufności).
W typowych software house (takim jak my) jak przychodzisz jako klient, chcesz mieć wykonany projekt, to my go wykonujemy, supportujemy, a piankę spijasz ty. W umowie
Im dłużej o tym rozmawiam ze wspólnikiem firmy, tym więcej sensu to nabiera. Rozmawialiśmy z kilkoma osobami, przedstawiając wstępne założenia bez informacji o "hicie" tej aplikacji. Doszliśmy do wniosku, że musielibyśmy sprzedać całą firmę i postawić wszystko na jedną kartę, aby to dźwignąć (już raz to w życiu zrobiłem - dziękuje, obiecałem sobie nigdy więcej). Musiałbym się zamknąć na dwa lata w piwnicy aby nauczyć się programować i to ogarnąć, także nie