Wpis z mikrobloga

@OzaweNakashi: raczej wątpie, że jak ktoś z rodziny znajdzie bliską osobę na linie to zadzwoni po firmę sprzątającą i powie - ej, przyjedźcie bo powiesił się członek rodziny. W takiej sytuacji od razu się taką osobę ściąga mając nadzieję, że uda się ją jeszcze uratować. Niestety, znam to z autopsji, nie bezpośrednio ale wiem jak to jest. Potem karetka, policja, proukrator. To nie takie hop - chyba że mówimy o
  • Odpowiedz