Wpis z mikrobloga

@methanex: w jakim sensie bieda? Jeśli chodzi o trwałość to są to bardzo dobre jednostki, mało awaryjne (praktycznie wcale). Ja w swoim mam już ponad 430k km na blacie. Jeśli chodzi o małą liczbę koni to te 150 nawet daje radę, kolega na swoje 136 też nie narzeka. Zresztą przy kupnie auta używanego nie można sobie konfigurować wyposażenia czy silnika tak jak w aucie z salonu. Po prostu bierze się to
  • Odpowiedz
@kalasznikowbumbumbum to fakt. Zawsze można swapowac. Miałem do kupienia cudowne E38 od dobrego kolegi ale 2.8... Długo myślałem nad nią i zrezygnowałem. Kupiłem cos z V8 ale w bieda wersja tylko że igiełka. Jako drugie auto chciałbym c124 albo w208 4.3. mam w rodzinie w210 2.8v6 at i dosyć to już fajnie lata , szczególnie jak popada deszcz to na rondzie można się zdzwiwic. Zgnity do okola ale mechanicznie lux. Zarzuc jakieś
  • Odpowiedz
@methanex:

Fotek wnętrza nie mam za dużo, do tego stare i kiepskiej jakości. Skóry są u ojca, u mnie siwa tapicerka. Coupe znajomego ze zdjęcia też ma czarne skóry, ale nie mam fotek.

http://funkyimg.com/i/2pXKL.jpg
http://funkyimg.com/i/2pXKW.jpg

W tym kierownica już na szczęście zmieniona :P
http://funkyimg.com/i/2pXKT.jpg
http://funkyimg.com/i/2pXKV.jpg

Wiadomo, duże silniki z dużą liczbą koni są fajne, ale nie zawsze da się znaleźć to czego się chce :)
  • Odpowiedz