Wpis z mikrobloga

@NoMercyIncluded: Zazwyczaj nie budżet jest problemem, tylko to że przetarg wygrywa kto weźmie mniej, oraz znikające materiały - to PONOĆ w przypadku wspomnianego odcinka DTŚ (ktoś #!$%@?ł materiał który miał być podkładem(?) pod drogę - pracowałem tam w IT więc się nie zagłębiałem w szczegóły techniczne). W przypadku małych dróg (dojazd do DPD Gliwice), lub zabytkowych (np. Piłsudskiego w Zabrzu) sporym problemem jest to że po drodze o nośności melexa z
@wielka_glowwa: Mniej więcej o to chodziło mi z budżetem. Dają często oferty poniżej opłacalności, byleby coś robić i liczą na to, że oszczędzą na materiałach dość, by choć wyjść na 0. To skomplikowane zjawisko, więc nie będę tu januszował, korzenie ma właśnie w systemie przetargów i trochę w sytuacji po wejściu na polski rynek potężnych zachodnich firm. W zasadzie racja, czasem gmina/powiat ma kasę, ale idą po taniości, a potem nie
DTŚ w Zabrzu #!$%@? niemiłosiernie


@wielka_glowwa: Na DTŚ w Zabrzu prawdopodobnie Generalny Wykonawca też nie do końca miał świadomość czym może poskutkować stosowanie tego materiału (zastosowana mieszanka Haller składająca się z żużla, łupka czarnego i popiołów fluidalnych z EC Łagisza, gdzie największy problem powodują właśnie te popioły - aprobata techniczna dla mieszanki kruszywa oparta była o inny skład popiołów, więc na papierze wszystko wyglądało dobrze a w rzeczywistości wyszło, co wyszło).