Wpis z mikrobloga

Drogie Mirki i Mirabelki,

potrzebuje waszej rady. Za tydzień jadę pierwszy raz do rodzinnego domu mojej różowej, poznam w końcu swoich teściów ( ͡º ͜ʖ͡º). Chcę jej matce kupić kwiaty, wręcz powinienem tak zrobić prawda? To jest poważny związek, ona całkiem nieźle znosi moje #!$%@? umysłowe także ten, no. A Ojcu? Kupować cokolwiek czy to już trochę przesada? Kwiaty dla matki to bardziej taki miły gest mi się wydaje. Uprzedzę was od razu i dodam, że Ojciec za bardzo nie pije także 0,7 odpada, haha. Przez myśl mi to przeszło ale i tak nie wiem czy byłby to dobry pomysł na autoprezentacje. Z tymi kwiatami to wcale nie przesadzam, nie? Jestem już tak wychowany, że dla mnie kwiaty są oczywiste, chciałbym poznać waszą opinie na ten temat.

  • 10
  • Odpowiedz
@rocky_b kwiaty dla teściowej spoko, na pewno jej będzie miło i och ach ( ͡° ͜ʖ ͡°) a co do ojca dziewczyny - nie możesz jej zapytać z czego jej tata by się ewentualnie ucieszył? Może po prostu jakieś dobre wino do tego obiadu?
  • Odpowiedz
@rocky_b u mnie zawsze to było opcjonalne, bez spiny i na luzie, właśnie po prostu wino najczęściej. Ale skoro jej ojciec nie pije alkoholu to bez sensu, przecież mu nie kupisz czekoladek. Skonsultuj temat z dziewczyną i najwyżej odpuść bo nie ma co kupować czegokolwiek na siłę i się potem stresować jak to zostanie odebrane. Będzie dobrze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz