Wpis z mikrobloga

Zrobie sobie tu mały dziennik progresu z siłowni. Ćwiczę od 2 miesięcy, zacząłem 5 stycznia. Dieta skupiona na białku i dobicia dziennie 3k kalorii + 500 kalorii w dzień treningowy. Statystyki, głownie o to mi chodzi:
przysiady: 45kg -> 75kg
wyciskanie żołnierskie: 30kg-> 37,5kg
wiosłowanie sztangą: 25kg -> 40kg
wyciskanie na ławce:40kg -> 55kg
martwy ciąg: 45kg-> 80kg
pompki na poręczach: -20kg-> 0kg (czyli wcześniej na maszynie cały czas coraz mniej, teraz bez maszyny robie)
Większosć robie 5x5 z planu treningowego Sakera.
#mirkokoksy
  • 8
@magna_animi: ładne postępy, ja ćwiczę od tygodnia (XD) i moje ciężary startowe są ponad 2x mniejsze od twoich, no ale 57 kg żywej wagi here
dodajesz sobie jakieś ćwiczenia na brzuch? bo ja mam wrażenie że ten plan słabo je uwzględnia
@GitarowyBlog: Robie jeszcze pare mniejszych ćwiczeń z hantlami czy podciaganiem, ale uważam je za mniej istotne. A tak na brzuch nie robię póki co nic. Chyba te ćwiczenia wielostawowe jakoś dają rade ten brzuch wymęczyć bo często go czuje po treningu mimo że go nie zginam dużo. Jak już będę czuł że nic sie z nim nie dzieje to cos dodam pewnie. Powodzenia w treningiem, najważniejsze to progres nie ważne skąd
@GitarowyBlog: @magna_animi: Wielostawowe na brzuch wystarczą, róbta porządnie martwe ciągi i przysiady to będzie git. Jak bardzo ktoś chce jeszcze na brzuch dowalić, to podobno "allahy" są fajne (sam nigdy nie robiłem to nie wiem, ale dużo ludzi poleca) i wznosy nóg w zwisie (robiłem, ale ciężko utrzymać technikę, szczególnie początkującemu). Ale to i tak tylko dodatki do wyżej wymienionych.

I lepiej powoli progresować z małego ciężaru, ale stale i