Wpis z mikrobloga

Drogie Mirki i Mirabelki, męczy mnie jedna kwestia od dłuższego czasu. Pewnie mnie za to wszyscy tu zjedzą, ale zaryzykuje, najwyżej usunę konto ;)

Trochę podróżuję, pstrykam zdjęcia, bywałam w różnych krajach, dziwne rzeczy robiłam, odwiedziłam Pakistan zanim stało się to modne i takie tam. Gdy dzielę się rozterkami, że tak mało urlopu, a tyle krajów do odwiedzenia, gdy zaczynam z ekscytacją wymachiwać rękami opowiadając o jakiś niesamowitych miejscach, to słyszę „może rzuć pracę i załóż bloga?” Pracy w tym roku rzucić nie planuję, a co do bloga, to nawet mam swojego, jednak nawet nie dożył rozkwitu a już zakończył swój żywot śmiercią naturalną. Kwestia jest taka, szukam kogoś kto by nieco pomógł, doradził czy może nie przenieść bloga/stronę, w miejsce w którym będzie mi go łatwiej rozwijać. Chciałabym, żeby z boku były nazwy krajów i przechodziło się do konkretnego kraju (i żeby to rzeczywiście działo) oraz wstawić logo, które zrobiłam kiedyś w przypływie weny twórczej. Zamierzam odwiedzić wszystkie kraje świata i taki fajny blog mógłby mi pomóc ;)

Tutaj dochodzimy do kolejnej kwestii, obawiam się, że mój budżet na rok 2017 nie przewiduje zatrudnienia programisty 15k a National Geographic nie kwapi się z angażem mnie jako swojego fotografa. Piszę więc tutaj licząc skrycie, że jest obeznany w stronach internetowych Mirek, który na dodatek jest łasy na pocztówki. Wtedy na przykład możemy zawrzeć umowę, że z każdego nowego kraju wysyłam pocztówkę z pozdrowieniami dla takiego pomocnego kolegi bądź koleżanki. Jako, że w niektórych krajach już byłam i raczej się nie wybieram ponownie, niestety nie mogę zagwarantować pocztówek z każdego państwa na świecie, jednak o ile nie wybuchnie wkrótce III Wojna Światowa, o ile nie zachoruję poważnie lub nie nastąpi coś równie tragicznego i o ile dożyję powiedzmy do 60 to zobowiązuję się do przesłania pocztówek ze 100 krajów. Wołam #krakow bo najbliżej i można dogadać przy kawie. Nie wiem czy #programowanie to dobry tag, ale najwyżej przekażcie swoim kolegom, od stron internetowych ;) W sumie to też trochę #podroze.

A tutaj link do bloga opis odnośnika

Na dobrą sprawę nie muszą być pocztówki, mogą być zdjęcia z twoim nickiem, czy coś w ten deseń. W grę nie wchodzą natomiast oferty, które moje sumienie uznaje za niemoralne, propozycje seksu i temu podobne oraz naciąganie biednych staruszków na drogie garnki.

W tym tygodniu i w ciągu dwóch najbliższych niestety nie będę skłonna do długich konwersacji, ale jeśli znajdzie się ktoś chętny to resztę będziemy dogadywać w kwietniu.
  • 19
@ruda_z_czerwonym_plecakiem: 100~150 złotych za spotkanie zakładając, że robisz bloga od podstaw. Jak używasz gotowego cms, to możesz go sama praktycznie załozyć. Jest sporo firm które oferują hosting oraz technologię (np. wordpress), których możesz nauczyć się praktycznie sama od zaraz. Dodać do tego, że jest pewnie masa pluginów, które możesz także sama dopasować i z kosztami zjeżdżasz do minimum. Jedyne co może pójść źle to tylko to, że np. ktoś jest inwalidą
@ruda_z_czerwonym_plecakiem: Dodam tylko, że kwoty za prowadzenie hostingu w skali roku są śmieszne, bo utrzymanie domeny + hosting do niszowej grupy "użytkowników" zmieści się w kwocie do 200 złotych. Jak nauczysz swoją matkę obsługiwac bloga, to masz tylko koszt utrzymania domeny i hostu. Chociaż czasami bywa też, że firmy oferujące hosting dają za śmieszne pieniądze własne domeny, więc pewnie tutaj też idzie zjechać z kosztami.
@ruda_z_czerwonym_plecakiem: To zacznij od prowadzenia Instagrama skoro robisz głównie zdjęcia. Jak to się przyjmie to rozwiń bloga. Ewentualnie może zrób jakiegoś fajnego photobloga. Możesz też pomyśleć o współpracy na zasadzie, ktoś Ci pomoże ale zyski z reklam w przyszłości etc. dzielicie się tak jak się ugadacie.