Wpis z mikrobloga

HISTORIA KOREI

ZBRODNICZY KSIĄŻĘ SADO

Prawdopodobnie najsłynniejszym po królowej Min członkiem panującej dynastii Chosen byt książę Sado, urodzony w 1735 roku następca tronu. Gdyby słowo „sadysta” nie wywodziło się już od nazwiska markiza de Sade, mogłoby śmiało pochodzić od imienia owego księcia. Kiedy ukończył dwadzieścia trzy lata, zaczął dla przyjemności mordować nadwornych eunuchów. Uwielbiał ścinać głowy; raz nawet udał się do sypialni małżonki, niosąc ociekającą krwią głowę. Ojcu, królowi Yongjo, wyjaśnił, że zabija dlatego, że ten nie darzy go miłością. Nie mogąc skorzystać z teorii Freuda, Yongjo nie był w stanie zrozumieć takiego wyjaśnienia. Król nie zrobił nic, by położyć kres zabójstwom - przecież królewski ród Chosen znajdował się ponad prawem.

Sado, który cierpiał na halucynacje, a dziś najpewniej zostałby zdiagnozowany jako schizofrenik, mordował szamanów, lekarzy i każdego, kto przyniósł mu niepomyślne wieści. Gwałcił też mniszki buddyjskie. W 1760 roku wyruszał w przebraniu do pobliskich miasteczek i zabijał ludzi na chybił trafił.

W końcu król miał już tego dość i pewnego dnia rozkazał synowi popełnić samobójstwo. Sado wielokrotnie usiłował się udusić, lecz próby te spełzły na niczym. Ojciec krzyczał na niego: „Czy nigdy się nie zabijesz?”. Zniecierpliwiony Yongjo kazał umieścić syna w wielkiej skrzyni na ryż, którą pozostawiono na dziedzińcu w upalnym słońcu. Trzynaście dni później szalony Sado wreszcie wyzionął ducha.

#ciekawostkihistoryczne
#seryjnimordercy
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach