Wpis z mikrobloga

@Jerry664: wyobraź sobie że ktoś kogo kochasz ciężko zachorował, trzeba go ratować. Co zrobisz? Zarobisz na leczenie lejąc czosnkowy do kebaba? Nożem do kebaba przeprowadzisz operację ratującą życie? Sprzedasz nerkę? Dasz dupy?
Jak ktoś nie ma lepszego planu to jest podludziem.
Jak ktoś wybiera gównokierunek to jest podludziem.

Każdego dnia ciężką pracą walczymy o życie naszych bliskich.
Zachorowalność na nowotwory rośnie, ale jakoś nie widzę żeby zwiększała się chęć do nauki biologii
  • Odpowiedz
@Jerry664: zresztą, jak mi nie wierzysz, to wyjaśnij w jaki sposób można być za głupim na studiowanie biologii lub na przykład informatyki? Chodzi Ci o to że oni wszyscy mają porażenie mózgowe albo zespół Downa?
  • Odpowiedz
@heliodrogi: A jakie studia są właściwe? W czym lepsza jest medycyna od rachunkowości albo kierunku inżynieryjnego? Każdy ma inne zainteresowania i uzdolnienia. Nie każdy może (albo powinien) zostać lekarzem. Społeczeństwo potrzebuje każdego człowieka i zawodu. Jeśli ktoś w swoim życiu woli pracować w księgowości, gastronomii, hucie albo przy prostej pracy fizycznej, to nic Ci do tego.

A co do raka, to nie ma się co martwić. Kostucha odwiedzi każdego z
  • Odpowiedz