Wpis z mikrobloga

Mircy z #rzeszow ale i nie tylko. Chciałbym się troszkę pożalić.

tl;dr


Jako, że wczoraj natrafiłem na artykuł o kolejce nadziemnej w naszym mieście link, a także mając na uwadze plany naszego wspaniałego prezydenta Tadka Ferenca, który chce mieć podgrzewaną ulicę 3go maja, krew mnie zalała.

W walentynki byłem świadkiem przykrego jak dla mnie zjawiska. Wychodząc z bratem z siłowni, a raczej z millenium hall usłyszałem straszne wrzaski jakby kogoś gwałcili. Idąc do auta zobaczyłem tarzającą się w śniegu dwójkę nastolatków, a dziewczyna krzyczała jakby ją duży pies napadł i myślałem, że tak się stało. Zrzuciłem torbę i z butelką wody w ręce (chciałem polać tego agresywnego psa jak coś) podbiegłem ratować dziewczynę. Okazało się, że to para nastolatków (mówili, że mają po 15 lat - dziewczyna wyglądała jeszcze młodziej), jarali coś i dziewczyna miała straszne fazy. Była wyziębiona, bez buta, potargane włosy, a jej seba tylko ją trzymał i krzyczał na nią, że jej #!$%@?.
Nikt nie podszedł do nich, nie pomógł, tylko z daleka ktoś zadzwonił na policję. Uspokoiliśmy dziewczynę na ile to możliwe, ubraliśmy ją bo zrzuciła szalik. Próbowaliśmy ogarnąć jakąś pomoc, ale po pewnym czasie stwierdziliśmy z pewnym panem, który jako jedyny podszedł oprócz nas, że lepiej wezwać karetkę. Więc zabrali parkę, policja też przyjechała za karetką, seba będzie miał pszypau bo chciał nauczyć swoją ukochaną jarać jakieś gówno ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Dlatego też krew mnie zalewa. W Rzeszowie nie ma co robić. Nie ma lodowiska nawet - nie oszukujmy się, te które są to jakiś śmiech. Ścianka wspinaczkowa? Ta na PRz czy może Baltoro? Ok, Baltoro już poprawiło się troszkę ale czy miasto nie mogło by ich dofinansować, żeby to było coś fajnego? Kultura w Rzeszowie? Dzieciaki nawet nie pójdą do teatru, bo ceny są spore, więc łatwiej się zaopatrzyć w dopalacze - super pomysł na walentynki bulwo.
  • 32
  • Odpowiedz
@inny_login: prawilnie podsumowanie, wyślij emailem do Ferenca to ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ale tak serio, to w Rzeszowie #!$%@?, ciężko sobie znaleźć zajęcie oprócz chodzenia na Kebsa i sraniem nim xD
Uprawianie jakichś sportów? Jeśli amatorsko to tylko mieć swoją grupe ludzi i wtedy można (na podpromiu siatka wiem)
I włączyłem artykuł i
" że marzenie Tadeusza Ferenca o budowie kolejki nadziemnej wreszcie się spełni."
#!$%@? osobiste
  • Odpowiedz
@inny_login: podgrzewana 3go Maja to jakiś śmiech. Jeszcze rozumiałbym niezaizolowaną nitkę z EC pod ulicą, ale elektryczne podgrzewanie? Serio?
Akurat rondo Ferenca jest spoko. W sensie koncepcja kładki nad tą krzyżówką. Ale projekt to moim zdaniem nietrafiony. Idąc dalej, koncepcja 50 piętrowców na Lisiej Górze albo w miejsce pawilonów przy Podwisłoczu. Serio?
A to że w Rzeszowie nie ma nic, to żadna nowość.
  • Odpowiedz
@buking: @FeniEnt: Mogliby wystawić jakąś oszałamiającą sztukę ( ͡ ͜ʖ ͡)
wiem, że nie wybraliby teatru, ale uważam, że fajnie jakby dzieciaki miały okazję pójść na spektakl czasem albo do filharmonii. A jak nie to do... aquaparku na przykład
  • Odpowiedz
@inny_login: Dobra nie oszukujmy się problem nie jest po 1 stronie xD
Bo @jedzczarnekoty ma rację, #!$%@? obecnej gimbazy jak i młodzieży no czasem jest takie że są sami sobie winni
A zresztą #!$%@? szkoda gadać, do każdej wypowiedzi można się jakoś #!$%@?ć xD
Chodźmy na kebsa i już ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@inny_login: @buking: @jedzczarnekoty: Ja tam nie rozumiem tego całego hejtu na brak atrakcji. A co ma taka Warszawa czy Kraków czego nie ma Rzeszów? Miejscówki są do uprawiania praktycznie każdej możliwej aktywności - jedyne czego nie ma to rzeczywiście tego lodowiska. Ale istnieje naprawdę sporo opcji spędzania wolnego czasu, kwestia tylko chęci - a tych brak dzisiejszej młodzieży.
  • Odpowiedz
@Sarpens: nawet sosnowiec ma lepszą ściankę wspinaczkową i lodowisko :D jak dla mnie to kasa zamiast na kolejkę nadziemną, która zastąpiła by tylko parę linii autobusowych, mogłaby pójść na orliki, basen sportowy albo inne ośrodki rozwoju chociażby dyscyplin olimpijskich.
  • Odpowiedz
@inny_login: Ale z drugiej strony nie można powiedzieć, że w Rzeszowie tego nie ma. Ta z Sosnowca to akurat wyższy level jeżeli chodzi o ściankę. Ale jest ścianka, skatepark, jakiś tam basen się znajdzie - jest co robić, tylko się ludziom nie chce.
  • Odpowiedz
@Sarpens: czasem mam wrażenie, że ludziom serio chce się tylko jeść kebsy i chodzić do kina :D
mnie po prostu ruszyła trochę sytuacja z walentynek i fajnie by było jakby młodsi mieli więcej możliwości np. trenowania pod olimpiadę ;) bo na rzeszowskich warunkach tych 'atrakcji' to wiele się nie da. A skatepark akurat bardzo spoko.
  • Odpowiedz