[FireDash]

#randomanimeshit #muzykazanime #naruto

[Vigo_Von_Homburg_Deutschendorf]

@FireDash: Ale to były dobre odcinki. Szkoda, że ta seria tak zeszła na psy ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[FireDash]

@Vigo_Von_Homburg_Deutschendorf: Kasa i jeszcze raz kasa. To już jest taka marka, że można wypuścić każde gówno pod tytułem naruto albo boruto i ktoś i tak to kupi.

[Vigo_Von_Homburg_Deutschendorf]

@FireDash: Przecież walki z Akatsuki, Jiraiya vs Pain, Atak na Konohę były mistrzowskie. Przestałem oglądać jak Naruto zaczął się zmieniać w SSJ walcząc z Madarą. Pół roku fillerów #!$%@?. Szkoda.
Btw, skończyło się już?

[FireDash]

@Vigo_Von_Homburg_Deutschendorf: Nawet nie wiem, możliwe, że tak, ja doczytałem końcówkę w mandze i wtedy odpuściłem, a anime oglądałem chyba z 3 razy. Raz na jetixie zwykłe naruto, potem online do ataku paina, a potem trzeci raz do początku wielkiej wojny, wtedy znudziło mi się znowu czekać kilka lat na więcej odcinków i dokończyłem resztę mangą.
Jakby zakończyli serię na Painie, anime byłoby teraz zupełnie inaczej odbierane, a szkoda, bo nawet pomimo

[Vigo_Von_Homburg_Deutschendorf]

@FireDash: Dokładnie. Pain Niszczy Konohę, Konoha ubija resztę Akatsuki, koniec.
Tęsknię za oryginalną serią.

Jakie to było dobre. Potem wszystko upadło, fabuła, klimat, animacja. (╯︵╰,)

[FireDash]

@Vigo_Von_Homburg_Deutschendorf: Sam wątek madary też jest dobry i to chyba jedyna rzecz dla której oglądam naruto dalej. Gdyby wyrzucić tą całą wojnę i zostawić samą historię klanu Uchiha można by wszystko zakończyć równie dobrą historią co akatsuki.

Generalnie największe wady to:
-na siłę ciągnięta wojna
-końcówka w której madara jest białym klaunem i kompletnie #!$%@? wejście tej bogini

[Vigo_Von_Homburg_Deutschendorf]

@FireDash: Wiesz, pokochałem Naruto za walki, pełne taktyki, planowania. Taki powiew świeżości od DBZ, gdzie lali się po mordach na potęgę. Shippuuden w pewnym momencie stracił ten element taktyczny i popłynął w stronę bezmyślnej nawalanki.

[FireDash]

@Vigo_Von_Homburg_Deutschendorf: Bo odpłynęli potem z poziomem mocy i sami nie wiedzieli jak to wszystko ogarnąć. W walce z painem było widać siłę demona, czuć było, że nawet Pain sobie z nim nie radzić, a potem wszystko sprowadzili do święcącego, śmiesznego naruto.

[Vigo_Von_Homburg_Deutschendorf]

@FireDash: Dlatego naruto i Shippuden to zniszczenia Konohy, tyle.