Wpis z mikrobloga

No nie mogę. Lajkuję takie fanpejdże jak REAL HOUSEWIVES i jak widzę te wspaniałe mamusie i dobre żony mówią, że dzisiaj sobie #!$%@? ciasto - takie #!$%@? w kosmos, jak te #!$%@?, z trwałą na głowie i żakieciku od Dolcze Gabana, zachwalają nadciągający wypiek, jak Klaudiusz maszynę do waty cukrowej, już czekam, czuję, że ten przepis odmieni moje życie. Już w wyobraźni widzę jak mój mąż wraca z pracy i po przekroczeniu progu naszego gniazdka #!$%@? miłości już wie, że nie będzie potrzebował kochanki, bo żona nie dość, że daje dupy to piecze zajebiste ciasta. Więc śledzę dokładnie jakie składniki są używane, skupiam uwagę jak Mandaryna na wdechach w Sopocie w 2005 roku, nadciąga więc wielka chwila, biorę wdech, w mojej głowie grają werble... i widzę, jak te #!$%@? panie domu używają GOTOWEJ MIESZANKI DO CIASTA, BIEDACKIEGO CAKE MIXA zaczynam rozumiem dzieci, które zabijają matki. 9/10 przypadków #!$%@? matce kosy pod żebra było spowodowane użyciem gotowej mieszanki do ciasta i zachwalania go jako domowego wypieku pełnego miłości. Więcej miłości to ojciec tym paniom fundował w nocy. Cycki niech se usmażą, tak jak Pan Siara powiedział, a nie ciasta piec.

#pasta #gotowanie