Wpis z mikrobloga

Witam. Szukam #gry #mmorpg z dobrym sandboxowym dynamic contentem. Coś jak #rift na pierwszych patchach bety.

Ogólnie chodzi o to, żeby event w strefie znacznie utrudniał bądź uniemożliwiał questowanie i żeby wszyscy z zony musieli współpracować żeby ten event wygrać. A za udział w evencie byłyby super nagrody, najlepiej zależące od naszego udziału - ktoś kto se afkował w zonie by nic nie dostał, a ktoś kto prawie zsolował cały event dotałby od groma nagród.

Dodam tylko, że komfortowo się czułem w prepatchu Legionu #worldofwarcraft .

Najlepiej w realiach fantasy, w żadnym wypadku science fiction.

Do tego jakaś porządna fabuła, może być od biedy postapokaliptyczna, chociaż wolałbym preapokaliptyczną, w której właśnie te zone eventy zagrażają apokalipsą.

Polecacie jakąś grę?
  • 10
@micro-: No ale on ma coś takiego że nie przyciąga. Też lubiłem ten system eventów, ale jakoś tak nie ciekawi ta gra. Nie wiem czy przez ten cash shop czy przez co - na początku se człowiek myśli "taka super gra, eksploracja, nie tylko moby i questy" ale po chwili się nudzi - nie wiem czemu. Może za dużo tego wszystkiego?

Chodzi głównie o takie eventy co się zdarzają dość rzadko,
@alfasamiec: lepszej gry mmorpg niż wojna na granicy z ruskimi nie znajdziesz, większe potyczki to znaczy eventy utrudniają szabrowanie tzn. levelowanie w strefie. Udział oczywiście w bitwie ci się należy, niektórzy dostają medale tzn. takie achivmenty. Afki zazwyczaj giną od razu. Perma Death i te sprawy. Grafika lepsza od wowa, choć silnik już trochę przestarzały.

komfortowo się czułem w

prepatchu Legionu

@alfasamiec: W prepatchu Legionu to szło w parę godzin postać wylevelować, tagując moby i afcząc. To samo ma być zresztą w 7.2 - inwazje nędznego legionu blokujące robienie zarówno zwykłych jak i world questów.