Wpis z mikrobloga

@florekflorek: Byłem w lecie i myślę, że Szrenica to z palcem w tyłku. Uważaj na śnieżne kotły i przygotuj się, że raczej może być tam hardcor bo masz tam same głazy na podejściu i jak będzie oblodzone to życzę powodzenia. Najwyżej wejdziesz tam dookoła. Samo podejście na Dom Sląski robiłem w październiku przy wietrze 10 w skali beauforta i pierwszym śniegu jaki zobaczyłem w tym roku (chyba nawaliło ponad metr przez
@florekflorek robilem podobną trase w kwietniu zeszlego roku. Sniegu miejscami bylo do pasa i musialem uciekac przed sniezyca z gradem. Ogolnie trasa spokojna. 1 i 3 dzień rekreacja. 2 dzień trochę bardziej wymagający z uwagi właśnie na Śnieżne Kotły. Nie wiem czy jest to oficjalny szlak zimowy ale przed rozpoczęciem podejscia pod masyw w lewo odbiła szlak znaczony tyczkami. Zimą dużo bezpieczniejszy od letniego który idzie w prawo. Co do przygotowania to
@carlo497: Przejście głównego szlaku to może być hardcore. W zależności od warunków. W Karkonoszach czasami masy powietrza z Czech się przewalają i wieje konkret. Jeśli śnieg nie jest udeptany to możesz zapadać się po pas. Ja ostatnio na nartach byłem to sobie lekko przeszedłem ale Ci co szli na pieszo to mieli przesrane, ale to zależy od miejsca. Między kosodrzewiną to pełno śniegu. Na otwartych przestrzeniach to jest go mało.

Czasami