#gitara #gitarabasowa #chwalesie Kupienie tego basowego ldma to było najlepsze co mogłem zrobić (ʘ‿ʘ) pięknie widać a raczej słychać różnice między piecem basowym i gitarowym w ich brzmieniu. Swoją drogą dopiero po przyniesieniu go do domu zobaczyłem jaki jest wielki w stosunku do laneya który wcześniej wydawał mi się dość duży ( ͡°ʖ̯͡°) a tym bardziej do mojego pierwszego 10 watowego fendera xD
@LordLookas: Nic specjalnego: Harley benton pb 20 ale nawet nie jest aż tak źle jak mogło by się wydawać, po ustawieniu menzury i gryfu gra się przyjemnie,stroi na progach, a dźwiękowo też jest całkiem dobrze :D
Też tak myślę do domowego grania czy małych koncertów nie potrzebuje jakiegoś mega sprzętu, liczy się dobra zabawa :D
@bz333: Zabawa to też możliwość wydobycia dźwięku z basu a nie samego buczenia ;-) Na koncercie najczęściej i tak bas będzie szedł z linii, więc piec jest głównie dla Ciebie (a już jak nie masz odsłuchu to powinien coś tam z siebie produkować). No i jeśli kiedyś pomyślisz o studio to od
@LordLookas: Po roku rozcinania sie przyzwyczaisz (i stracisz czucie w palcach, co o tym wiem)
@Euphor: Nie zgodze sie. I z HB czy tam nawet Corta idzie wycisnac dobry dzwiek. Bo brzmienie to przede wszystkim idzie z łapy. Koń nawet na Ricku czy Fenderze nie zagra a polski lotnik to i na wrotach od stodoły ( ͡°͜ʖ͡°) edit: No i jeszcze kwestia strun ᕙ
@Euphor: Moim zdaniem tańsze gitary mocno zbliżyły się do tych z wyższej półki dzięki temu że robi się je technologią cnc. Na internecie pisze że harleye robią w tej samej fabryce co epiphony i ibanezy. Miałem już okazje grać na fenderowskim p-basie i wygoda gry była dla mnie taka sama jak na harleyu a jakość dźwięku minimalnie lepsza w fenderze. Tylko fender kosztuje kilka tysięcy a harley 500 zł ...
@bas_daniel: W domu to na wszystkim można zagrać :)
@bz333: Tani sprzęt jest dobry i wystarczający do zastosowań amatorskich, jeśli chcesz zrobić coś na poważnie to cena automatycznie wzrasta. Powtarzam to jak zdartą płytę, ale dopiero warunki studyjne ujawnią ogromną różnicę między wspomnianym Fenderem a tańszymi markami. Zresztą wprawne ucho wychwyci różnicę między "preclem" a hb ( ͡º͜ʖ͡º)
@Euphor: Zgadzam się. Dopóki gra się dla siebie, dla przyjemności i ma się gdzieś opinie innych to nie trzeba wydawać fortuny :) Problem przychodzi właśnie wtedy, kiedy trzeba skoczyć do studia - nagrać coś, promocję, wysłać swoje próbki. Sprawne ucho usłyszy karton ze strunami a amerykańskiego Jazza czy Music Mana z lat '90.
To samo tyczy się koncertów/grań zarobkowych. Nie mówię o graniu w pubie za 50zł na głowę i 3
Kupienie tego basowego ldma to było najlepsze co mogłem zrobić (ʘ‿ʘ) pięknie widać a raczej słychać różnice między piecem basowym i gitarowym w ich brzmieniu.
Swoją drogą dopiero po przyniesieniu go do domu zobaczyłem jaki jest wielki w stosunku do laneya który wcześniej wydawał mi się dość duży ( ͡° ʖ̯ ͡°) a tym bardziej do mojego pierwszego 10 watowego fendera xD
@bz333: Zabawa to też możliwość wydobycia dźwięku z basu a nie samego buczenia ;-) Na koncercie najczęściej i tak bas będzie szedł z linii, więc piec jest głównie dla Ciebie (a już jak nie masz odsłuchu to powinien coś tam z siebie produkować). No i jeśli kiedyś pomyślisz o studio to od
@Euphor: Nie zgodze sie. I z HB czy tam nawet Corta idzie wycisnac dobry dzwiek. Bo brzmienie to przede wszystkim idzie z łapy. Koń nawet na Ricku czy Fenderze nie zagra a polski lotnik to i na wrotach od stodoły ( ͡° ͜ʖ ͡°)
edit: No i jeszcze kwestia strun ᕙ
@bz333: Tani sprzęt jest dobry i wystarczający do zastosowań amatorskich, jeśli chcesz zrobić coś na poważnie to cena automatycznie wzrasta. Powtarzam to jak zdartą płytę, ale dopiero warunki studyjne ujawnią ogromną różnicę między wspomnianym Fenderem a tańszymi markami. Zresztą wprawne ucho wychwyci różnicę między "preclem" a hb ( ͡º ͜ʖ͡º)
To samo tyczy się koncertów/grań zarobkowych. Nie mówię o graniu w pubie za 50zł na głowę i 3