Wpis z mikrobloga

bądź mno
w sumie normik
chciej zaruchać, nie bądź #!$%@?ą
znasz taką loszkę
taka blondyneczka o niebieskich oczkach
kumplujesz się z nią
powoli się przystawiasz
liczysz, że wyniknie z tego coś więcej
no i się #!$%@? nie przeliczyłeś
jesteś z nią umówiony
hehe kolacja przy świecach
ona ma zrobić jedzonko – ty dobre winko i atmosferę
nie jesteś debilem, bez problemu wszystko przygotowałeś
świece, elegancka zastawa, czysty obrus, odświętnie ubrany
#!$%@? el romantico
przychodzi
przynosi #!$%@? wielki gar
#!$%@? wie z czym
ciężki jak diabli
bierzesz i zapraszasz do środka
jakaś zupa, ale po #!$%@? tyle
cześć, cześć, buzi, buzi
prosisz żeby się rozgościła i zanosisz to coś do kuchni
#!$%@? grochówka
gęsta jak #!$%@?
tłusta jak #!$%@?
śmierdzi jak wczorajszy pierd przechowywany w słoiku po musztardzie
mmm wygląda pysznie
LUBISZ GROCHOWĄ?
TO MOJA ULUBIONA
loszka się cieszy niemożliwie, że to powiedziałeś
a ty nie, bo nie chciałeś tego powiedzieć
musisz zmienić talerze na miski
WEŹ TE WIĘKSZE
bierzesz i łzy napływają ci do oczu
zaproponuj, że nałożysz
NIE SPOKO, NIE KŁOPOCZ SIĘ
nalewa ci na full i sobie też
zanosi i plami elegancki obrus
MAME MNIE ZABIJE
siadacie do stołu, a ta bez ceregieli zaczyna #!$%@?ć
żeby nie było jej głupio też jesz
ale nawet jakbyś nie jadł, chyba by nie zauważyła
tak jest pochłonięta #!$%@?
aż się jej uszy trzęsą
idzie po dokładkę
CO TAK WOLNO JESZ ANON, NIE SMAKUJE?
jest pyszne!
wymusiła na tobie dokładkę
sama zżarła ich z osiem
#!$%@?
a taka szczupła bestyjka
no ale w końcu zupa poszła
otwierasz winko, nalewasz do krągłych kieliszków
czerwone, marki: "nieznamsięwięcwziąłemlosowedroższeniż15złotych"
skubana wypiła na raz
ty je powoli sączysz, rozkoszując się bukietem wina za piętnastaka
#!$%@?
laska sama bezceremonialnie dolewa sobie drugi do pełna
nie ma wina
ty się delektujesz
ona wyżłopała
chciałeś powiedzieć coś romantycznego
spojrzałeś jej głęboko w oczy
prrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrryyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyeeeeeeeeeeeeuuuuuut
przepraszam anon, powiedziała mrużąc oczy
nie, to nie było seksowne
a najgorsze, miało dopiero nadejść
mogę skorzystać z toalety?
proszę
znika
siedzisz jak debil, sączysz to wino, w sumie jest #!$%@?
sięgasz do barku i wypijasz łyk wódy prosto z butli
na rozluźnienie, bo laska jest już widać totalnie rozluźniona
wtedy słyszysz TO
jak hejnał niesie się po Krakowie
jak gwizd promu rozchodzi się po porcie
jak ryk lwa niesie się przez sawannę
jak #!$%@? dźwięk zrzucanego napalmu i śmigających bombowców roznosi się po #!$%@? Wietnamie
tak słyszysz, jak loszka urządza sobie w twoim kiblu ostrzał artylerii
przypomina to troszkę tysiące dział typu katiusza, na raz
#!$%@?
siedzisz w sumie w drugim końcu mieszkania
ale wszystko słychać
wszystko
bardzo głośno słychać
wypijasz solidny łyk wódki, jeszcze jeden i jeszcze jeden
ostrzał trwa
NO I CO JA MAM ZROBIĆ #!$%@? W TEJ SYTUACJI
#!$%@?
#!$%@?
#!$%@?
no ale nie może być tak kolorowo
tobie też chce się srać
nie wiesz dlaczego ona ugotowała akurat srakopędną grochową
nie masz pojęcia dlaczego
nie to jest teraz najważniejsze
MUSZĘ DO TOALETY
SORRY ANON, TO JESZCZE POTRWA
Prrrrrrrrrrryk, Prrrrrrrrrrrrrrreeeeeeeeeeeeeeyk, Prurrraaaaaaarruat
corobićcorobićcorobić
jedyny kibel w domu
czytałeś kiedyś o gościu, co zesrał się do doniczki
jakiś debil
masz lepszy pomysł
nasrasz do zmywarki, a po wszystkim włączysz mycie
#!$%@? wszystkie naczynia
nadstawiasz dupę nad zmywarkę
OBOGOWIE
odrzut prawie Cię przewrócił
trzymasz się blatu za swoimi plecami i liczysz, że zaraz się to skończy
nagle ostrzał w Twoim kiblu cichnie
loszka trzy sekundy później wychodzi i widzi ciebie
srasz do zmywarki
próbowałeś jej wytłumaczyć ciąg przyczynowo skutkowy, który popchnął Cię do tak drastycznych kroków, ale przez gardło przeszło Ci tylko:
#!$%@?
nie była chyba z tego faktu zadowolona, bo wyjęła telefon, zrobiła zdjęcię
jej nienawistny uśmiech zapowiadał, że podzieli się tym zdjęciem z całym Internetem
mija niecała minuta, za loszką zamykają się drzwi
mija kolejna, a w drzwiach kuchni pojawia się Twoja mama
widzi, jak kończysz srać do zmywarki
w całym domu #!$%@? gównem
na stole wypity winiacz i flaszka wódki
miski po grochowej
plamy
TAK WYGLĄDAŁA TA TWOJA ROMANTYCZNA KOLACJA ANON?!
mówi, że idzie do toalety, bo nie chce na to patrzeć
masz dziesięć minut żeby wszystko posprzątać
po sekundzie jednak wybiega z klopa krzycząc
CZEMU KIBEL JEST CAŁY OBSRANY ŁĄCZNIE Z SUFITEM?!
zaczynasz płakać
ryczysz
wiesz, że nie ma nawet sensu próbować wytłumaczyć mamie tej historii
zamykasz się więc w pokoju
spisujesz ją w formie pasty
wysyłasz jej na maila
po dziesiątym roku terapii psychiatrycznej czujesz się lepiej
mame znów cię kocha
tylko czasem jeszcze w Internecie odżywa zdjęcie Ciebie srającego do zmywarki
ale ogólnie jest dobrze
nigdy nie będziesz już zdrowy, pewne rany pozostawiają blizny na wieki
twoja dawna loszka robi karierę w telewizji
spasła się, pewnie przez ciągłe #!$%@? grochowej
jesteś Anon - próbowałeś uwieść Magdę Gessler

  • 3