[motoweek]

To było jakiś czas temu. Najpierw wypatrzyłem ją w internecie. To była miłość platoniczna i nie marzyłem że kiedykolwiek ją spotkam. Aż pewnego dnia przechodziłem obok salonu. I tam w witrynie stała ona. Zacząłem częściej chodzić tamtędy. Od pracujących tam ludzi usłyszałem, że jest nie tylko piękna ale ma też wspaniałe wnętrze - wszyscy pracownicy salonu (i to płci obojga!) się w niej podkochiwali. Ale jak to z takimi bywa, ma też swoje wymagania. Dlatego postanowiłem zmienić pracę, kredyt już prawie załatwiony i może niedługo będziemy razem. Trzymajcie kciuki!

Załączam jej foto (wyśledzone na fejsie):