Wpis z mikrobloga

@VVeronika: U fryzjerki. Henną się trochę cykam, słyszałam, że można dość mocno #!$%@?ć sobie włosy jak się nie potrafi i trzeba więcej czasu poświęcać na pielęgnację końcówek. Zresztą nawet nie wiem gdzie kupić taką legitną.
@Caarolin: Jest świetna, mnie też bardzo pomogła chociaż pytań miałam miliony:) Niestety nie wiem czemu ale wiele rzeczy powoduje u mnie odwrotny efekt, niż u innych koleżanek, moje włosy łatwo się przeciążają, albo w drugą stronę- puszą. Dlatego myślę o wizycie u fryzjera, bo fryzjer zobaczy i zrobi co trzeba:)
@ChomiczaKrolowa współczuję.. ja mam takie szczęście, że lubią wszystko oprócz oleju kokosowego, ale chce zrobić kolejne podejście, może tym razem się uda :)
Jakbyś chciała to na pw możesz napisać czego używasz chętnie się dowiem, wymienimy się "włosowymi doświadczeniami" :D
@Caarolin: jestę już.
Pogrubić może tylko henna lub sprytne korzystanie z protein i aminokwasów, szczególnie z l-cysteiny. Polecam się nią zainteresować, śmierdzi jak wściekła i łatwo przesadzić, ale stosowana bardzo oszczędnie potrafi dać fajne efekty. Do kupienia w sklepach z półproduktami :)
@ChomiczaKrolowa farba daje pozorny efekt blasku - pigment wnika w uszkodzenia i dopóki się nie wypłucze to jest efekt wow. A potem jest efekt siano. Lepiej popracuj nad porowatością (blask) i układaniem fryzury (objętość) bo Twój pomysł to przepraszam, ale takie Karyniarskie rozwiązanie "mam pryszcze, spalę skórę na solarium". A to, że kosmetyki inaczej na Ciebie działają to kwestia typu włosa, możesz mieć np. uwrażliwione i je ciężej się ogarnia i gorzej
@StaryZdzich Tak, dzisiaj podjęłam kolejną próbę tj. Oliwa z olejem kokosowym, rano po myciu ostatnie płukanie kawą i na koniec jakaś nowa fryzjerska pianka ponoć bezalkoholowa, bez białek jak to robiłam wcześniej. I oprócz końcówek, które obetnę przy pierwszej okazji i nadal nieco bladego moim zdaniem koloru włosy po raz pierwszy nie wyglądają jak siano sklejone po deszczu.
Wcześniej chyba używałam też za dużo kreatyny i jedwabiu (szampon, pianka, lakier i jedwab
@ChomiczaKrolowa będzie nawet lepiej. Ja oleje polecam testować gołe, bo widać co służy. Na pewno zrezygnowałabym z lakieru na codzień no i sprawdź skład tego serum - jedwabiu czy nie ma alkoholu w składzie. No i najlepiej jakbyś znalazła koleżankę od włosów bo najlepsza metoda to testy, ale dobrze mieć kogoś z kim w razie czego można się wymienić (albo kupić litrowego kallosa na pół, bo tego się nie da zużyć nawet
@StaryZdzich Testuję już od roku. Kokosowy wypadał ok, o ile stosowałam go raz na jakiś czas. Oliwa niestety nie pomagała kompletnie. Sezamowy powodował szarzenie, matowienie i tłustość. Arganowy obciążał. Ta meszanka chyba działa fajnie o ile to nie wpływ kawy. Biooil był świetny ale przy tych cenach nie mogę sobie pozwolić na zbyt częste olejowanie, za to czasem rozsmarowuję kilka kropli na włosach.
Jedwab nie ma ale wyszło na to że przeproteinowałam