Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Życie jest super...
Jestem w domu u rodziców już od 2 lutego bo zdałem szybko sesję na studiach więc siedzimy sobie w "dużym pokoju" i oglądamy razem telewizor i czasem coś tam rozmawiamy ze sobą. Teraz na TVN24 BIS leci coś o filmach, mówią o filmie Ciemniejsza Strona Greya więc mówią o seksie i seksualności, potem było o filmie Sztuka Kochania i książce i o tym że to pomaga w seksualności i tak dalej.
No i strasznie mi niezręcznie było i rodzicom chyba też. Mimo że mam 23 lata to i tak jak na ekranie telewizora pojawiają się sceny całowania, seksu, czułości, albo jak rozmawiają o seksie czy coś to rodzice jakoś #!$%@?ą, tata zaczyna chrząkać i z dupy wyciąga jakiś temat, ja też ciężej ślinę przełykam że zdarzyło mi się zakrztusić, mama też zaczyna jakiś z dupy temat albo mówi czy nie przynieść ciasta czy czegoś do jedzenia nie chce. Mama też lubi ogladać Na Wspólnej i inne tasmiemce jak M jak Miłość i tam często jakieś romantyczne scenki są, jakieś nawiązania do seksu, całowania itd. to też rodzice niekiedy potrafią nawet przy mnie przyłączyć TV mimo że moja mama kocha oglądać Na Wspólnej bo ona to fanką jest tego xDDDD Mame troche taka grazyna, tate troche taki Janusz.
Czuje się nadal jak dziecko, zwłaszcza że rodzice traktują mnie jak dziecko, obchodzą się ze mną jak z jajkiem.
Mówię do rodziców że im pomogę posprzątać czy po zakupy to

nie, synku, zimno jest, przeziebisz sie, ty sobie odpoczywaj po studiach

I tak za kazdym razem. Gdy cos probowalem w domu naprawic albo pomoc tacie to

nie synku zostaw bo jeszcze popsujesz

A o fakcie że mam na imię Maciej a oni mowia do mnie Maciuś to juz nawet nie wspomne.( ͡° ʖ̯ ͡°)
Prawda jest taka ze jestem #!$%@?, bo jaka osoba moglaby wychowac sie w takim domu, ale nie jestem jakims Misiewiczem czy maminsynkiem wymagajacym specjalnej troski, sam sobie radze, gotuje, ogarniam sprawy urzedowe, nawet jak cos w domu sie popsuje to staram sie to naprawiac z pomoca internetu itd. bo mnie wychowal internet a nie rodzice, taka prawda.
Co prawda nigdy nie mialem dziewczyny, i mam problemy z relacjami z rowiesnikami, mam depresje, to jednak staram się być operatywny i zaradny.
Mam nawet prawo jazdy ktore zdalem za 1 razem, tak samo jak teorie. Nie mam swojego auta bo nie przelewa mi się z gotówką a benzyna jest droga, tak samo jak utrzymanie auta, ale wydaję mi się że dobrze jeżdżę, ani zbyt ostrożnie, ani zbyt agresywnie, po prostu jeżdżę przepisowo i dobrze. A rodzice jak już "dają" mi poprowadzić gdy gdzieś jedziemy, to nigdy w życiu nie mogę sam prowadzić, bo zawsze ktoś koło mnie musi być, a ojciec to w ogóle jak nawigator się zachowuje.

SYNU UWAŻAJ PIESZY IDZIE

OK SYNU WŁĄCZ KIERUNKOWSKAZ TERAZ SKRĘĆ POWOLI

SYNU UWAŻAJ CZERWONE

Przecież ja nie jestem ślepy i głupi, widzę co dzieje się na drodze, ale ojcu tego nie przetłumaczę.
I tak przy rodzicach czujęsię jak jakiś niedorozwój, bo tak mnie traktują...

JANUSZ GRAŻYNA NORMALNA RODZINA....

#polskiedomy #przegryw #janusze

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Życie jest super...
Jestem w domu ...

źródło: comment_E5Sljl6HSPIf9xbbMnHSl9y7PzkQiceG.jpg

Pobierz
  • 35
@AnonimoweMirkoWyznania: O stary, na co Ty narzekasz w ogóle?
Jak rozumiem jesteś w innym mieście na co dzień, masz swoje życie, to się możesz wykazywać dorosłością.
Dla rodziców zawsze będziesz dzieckiem, możesz im postawić twarde granice, ale po co? Nie lepiej sobie pomimbać przez te parę dni, które u nich siedzisz i mieć wszystko podane pod nos? :D
Najgorszej, że Ty wierzysz w to, że skoro rodzice traktują Cie jak gówniaka,
@AnonimoweMirkoWyznania: hehe, mam podobnie. Wyprowadziłam się dawno z domu, a matka dalej chce mi mówić jak się ubrać, żeby się nie przeziębić. Nie wiem co jest z tymi rodzicami w dzisiejszych czasach, ale duża część z nich jest przerażona życiem i nadwrażliwa. I odbija się to na całym pokoleniu moim zdaniem - znam ludzi w moim wieku (lvl27), którzy dalej pytają się jak się ubrać, co zjeść itd. Bez rady mamusi,
GwiezdnyPan: @berials: @berials: @berials: @Kolgejt: @gibpotatoe: @PyraPrzeznaczenia: @goly8622: @thanksforthesupport: @Mirabelia: @iLovePierogi: @wszedzieinator: @cynamonowa:

OP here. Ja nie mieszkam z rodzicami, pracuje, studiuje, itp.
A rodzice nie daja mi duzo pieniedzy na studia, bo 500zl na akademik, reszte zarabiam w gownopracach i weekendowo. Nie wiem czemu niektorzy tu bol dupia ze rodzice mi wysylaja pieniadze -.-

Zaakceptował: Asterling

**nienauczony_życia**: @wszedzieinator: identycznie jak u mnie. Mój stary złota rączka chciał mnie czegoś nauczyć (jakiegoś majsterkowania itp.) i wołał mnie bym mu pomagał. Chwilę po tym zawsze zaczynał drzeć ryja, bo nie robiłem tego tak jak powinienem. Nic #!$%@? dziwnego, skoro robiłem to pierwszy raz xd. Było tak prawie za każdym razem i z czasem przyzwyczaiłem się, że jak mnie zawoła do pomagania mu to nastawiam się na zjebkę i idę
@AnonimoweMirkoWyznania: Oj ciesz się, że masz spoko rodziców, którzy się interesują i tak o ciebie troszczą. Chciałbyś mieć matkę i ojca, który kompletnie miałby #!$%@? na ciebie? Przyszedłbyś na wypok i żalił jaki to łojciec zły i niedobry, a matka całymi dniami siedzi u koleżanek i nigdy nie ma dla ciebie czasu. Ciesz się młody, bo wielu chciałoby być na twoim miejscu, a to że tam krępują się jak #seksy to