Wpis z mikrobloga

#lastfm to idealny przykład, że przy jakichś zmianach zawsze należy się wstrzymać jakiś czas z werdyktem. było wielkie narzekanie i ból dupy, hurr last się sprzedał, durr usuwam konto. a jak tak teraz patrzę, to nowa strona zrobiła się fantastyczna. w końcu wygląda jak coś na miarę 2017 roku, zlikwidowano problem zaspamowanych widgetami profili ładujących się godzinę, no i nowe statystyki roczne/tygodniowe są po prostu świetne. a wykresy top tags i listening clock to mistrzostwo świata jeśli chodzi o przedstawianie danych.

brakuje mi jeszcze tylko podglądu na to czego słuchają ludzie których obserwuję pod ręką, ale mam nadzieję, że to też powróci ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Mam jeszcze nadzieję, że odnowią apkę na iOS i naprawią scrobblowanie na tym systemie, bo android działa pod tym względem o niebo lepiej. ale sam mechanizm zbierania scrobbli może może być kwestią jakichś ograniczeń systemowych, idk.

#obrazekdlazwiekszeniaatencji, kolaż z ostatniego tygodnia (ʘʘ)
Pobierz kocham_jeze - #lastfm to idealny przykład, że przy jakichś zmianach zawsze należy się...
źródło: comment_quGg3KBSNj35YaR3MK773DFXuHmOGwGZ.jpg
  • 3
@nathaliekill: No mówiłem raczej o nieoficjalnych apkach. Korzystałem swego czasu z jednej z mniej popularnych, wtedy jeszcze chyba w wersji beta, i działała świetnie. A na iOS możesz chyba scrobblować tylko lokalnie przechowywaną muzykę, nawet streamowana z Apple Music nie wchodzi. Dobrze, że spotify natywnie wspiera last.fm. Ale np. kilka k scrobbli z soundcloud przepadło (,)