Wpis z mikrobloga

@tosyu a już w pewnym momencie myślałem że uratuje.. śmieszne jest to, że jak tylko spadł z motocykla i przestał z nim walczyć to się momentalnie uspokoił i pojechał dalej prosto :-D
  • Odpowiedz
@bocznica: Sam złapałem kiedyś shimmy przy mniejszych prędkościach i nie, nie uda się dodać gazu, zawsze kisnę z wypowiedzi internetowych mistrzów, którzy znając fizykę doradzają, by moto na koło postawić, by ustabilizować sytuację. W takiej sytuacji jedyne co można zrobić, to chyba zeskoczyć z moto ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Poza tym ta cebra ma amortyzator skrętu, a i tak łapie shimmy, co zrobić? Nie schodzić z wheelie
  • Odpowiedz
@adrianprzetocki: to kisnij dalej. I dalej #!$%@? na kole i dziw sie ze zlapales shimmy. Ja napisalem co w teorii nalezaloby zrobic by wyjsc z tego. I nigdzie nie napisalem ze robilem to setki razy i ze to proste.
A ja kisne z mistrzow cebry #!$%@? na kole. To kisniemy obaj teraz, remis :D
  • Odpowiedz
@adrianprzetocki: no wiec nie wiem co sie czepiasz. Odpowiedzialem sucho i bez komentarza co trzebaby zrobic. A czy da sie zrobic i czy to latwe to inna bajka. Na pewno przyczyna tego stanu rzeczy byl kierowca idiota jadacy na kole z duza predkoscia i od tego sie zaczelo.
  • Odpowiedz
@tosyu: Miałem podobnie. Użyłem czyjegoś podjazdu do domu jako wybicia i postawiłem moto na koło, jechałem na stojąco. Chciałem delikatnie wylądować przednim, ale chyba uderzyłem kołem w ścianę dziury. No i się zaczęło, nie da się ustabilizować kierownicy, nie wiem jakim cudem, ale gleby nie było.
  • Odpowiedz
i samo sie nie ustabilizuje


@bocznica no a mi się właśnie wydaje że moto próbuje się wyprostować i jeśli mu w tym nie przeszkodzisz to się samo zrobi. Właśnie tak jak na filmiku niżej. Jak tylko spadł z moto to się wyprostowało i wydaje mi się że taka sama sytuacja byłaby przy shimmy. Kiedyś @Gixaar bardzo fajnie opisał co i jak i czemu jak dobrze pamiętam
  • Odpowiedz
@tosyu: Hmmm, mam wrażenie że reakcje obronne odegrały tu kluczową rolę. Facet zacisnął ręce na kierownicy co pogłębiło tylko efekt, z drugiej strony ciężko nie zacisnąć rąk kiedy kierownica lata od ogranicznika do ogranicznika. Zawodnicy w takich sytuacjach wstają na podnóżki i motocykl się stabilizuję...
Facet miał fart że nie uderzył w żaden z samochodów.
@gerard-kowalski: @enjoi: możecie podesłać link do tego tekstu @Gixaar:
  • Odpowiedz
@Pawciosl: Wydaje mi się, że wystarczy 'puścić' kierownicę. W sensie przestać oddziaływać na nią jakąkolwiek siłą. Sytuacja jest analogiczna do zablokowania koła przy hamowaniu. Zdarzało mi się skręcić bardzo mocno kierownicę przy zablokowanym kole, ale gdy odpuściłem hamulec i 'puściłem' ręce motocykl ustabilizował się raz dwa. Aczkolwiek tylko teoretyzuję, bo shimmy nigdy nie miałem.
  • Odpowiedz