Aktywne Wpisy
whitewolfik +290
Jeśli myśleliście, że już nic nie jest w stanie Was dzisiaj zaskoczyć, to poczytajcie to:
Służebność?
Na początku sierpnia przyszła korespondencja z sądu w sprawie #sluzebnoscwolfika . Sąd wraz z biegłym na posiedzeniu niejawnym wygenerował JEDENASTY wariant (ostrożnie!) drogi koniecznej. Sędzia postanowił, że pójdzie w opcję zasądzenia służebności przejazdu przez działki sąsiednie mniej więcej w obszarze dróg wyrysowanych w planie zagospodarowania przestrzennego po działce gminy, mojej oraz po polu sąsiada. Razem z
Służebność?
Na początku sierpnia przyszła korespondencja z sądu w sprawie #sluzebnoscwolfika . Sąd wraz z biegłym na posiedzeniu niejawnym wygenerował JEDENASTY wariant (ostrożnie!) drogi koniecznej. Sędzia postanowił, że pójdzie w opcję zasądzenia służebności przejazdu przez działki sąsiednie mniej więcej w obszarze dróg wyrysowanych w planie zagospodarowania przestrzennego po działce gminy, mojej oraz po polu sąsiada. Razem z
thority +1942
Jeżeli Wyspy Owcze strzelą dziś nam gola, to losowy plusujący mirek (nie z czarnej listy) dostanie 2137 zł.
#mecz
#rozdajo
#reprezentacja
#mecz
#rozdajo
#reprezentacja
Mirunie i Mirki kochane ratujcie dobrym słowem i poradą.
Nigdy nie miałem takiej sytuacji:
W dniu dzisiejszym miałem rozpocząć nowy etap w życiu - patrz nowa praca. Pech chciał, że dopadło mnie sowite przeziębienie (bóle głowy, kaszel, chrypa, obfity katar) i nie byłem w stanie pojawić się w pracy. Oczywiście z samego rana telefonicznie poinformowałem przełożonego o absencji. Późnym popołudniem ostatnimi siłami zebrałem się i udałem do lekarza (MZOZ) w celu diagnozy i przepisania lekarstw. Stwierdził, że to typowe wirusowe anomalie dopadły (taka pora roku) - zalecił kupno medykamentów bez recepty a po ewentualne zwolnienie L4 udać się do specjalisty rodzinnego (POZ). Wypisał również zaświadczenie lekarskie o rozpoznaniu choroby do wcześniej wymienionego specjalisty.
Mam prawdziwy mętlik w głowie: bardzo zależy mi na nowej pracy a tu taki niefart. Chcę w dniu jutrzejszym z samego rana udać się do lekarza w przychodni rejonowej i jeszcze raz przejść badania w wiadomym celu.
Jeśli otrzymam zwolnienie L4 to dupa blada - nie ma to jak zaprezentować się w pierwszym dniu pracy :(
Z drugiej strony iść i rozsiewać zarazę też nie wchodzi w grę :(
Paradoks...k....jego mać...
Dosłownie pierwsza taka historia a wstyd mi jak jasna cholera. Co począć?
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
@AnonimoweMirkoWyznania: no to chyba sam wiesz...
Na pocieszenie powiem że po pierwsze stany wirusowe leczą się dość szybko, weź zwolnienie do poniedziałku, jest duża szansa że już będzie ok, o ile przez te kilka dni przyłożysz się do leczenia (łóżko, wysypianie się, czosnek, imbir, zdrowe i cieple posiłki, dużo płynów i żadnego wychodzenia z domu). Po drugie normalny
@aRonja: Tak zamierzam zrobić. Wygrzeję się, wypocę, złagodzę maksymalnie jak się da objawy aby w najbliższy poniedziałek stawić się w pełni sił.
Dziękuję za ciepłe słowa otuchy. Rejestracja w przychodni udana - specjalista przyjmie w godzinach popołudniowych.
Wierzę, że wszystko pójdzie w dobrą stronę...
Ten komentarz