Wpis z mikrobloga

Antoine Francisque - Fin de gaillarde

Dziś znalazłem siły na następny odcinek bojówki lutni barokowej, czym na pewno uszczęśliwię rzesze fanów tego tagu!
Temat jest w tym miejscu dość skomplikowany, dlatego posłużę się słowami pani Claire Antonini z książeczki do jej płyty Les Accords Noveaux w moim przekładzie.

Wielu starożytnych myślicieli i kronikarzy (z około V w. p. n. e.) poruszało przypadek kitarzysty Tymoteusza, który za to, że odważył się dodać do swojego instrumentu dodatkowe struny został skazany przez senat na wygnanie ze Sparty. W starożytnej Grecji respekt dla tradycji był uważany za jeden z fundamentów porządku społecznego miasta. Jak zatem starożytni Grecy zareagowaliby na lutnistów z końca XVI wieku, którzy nie tylko z upodobaniem dodawali struny do swojego instrumentu, ale dodatkowo zaczęli eksperymentować z nowymi sposobami na nastrojenie go?
Ten bardzo francuski i naówczas niespodziewany fenomen uwidacznia się dziś dla nas jako znak estetycznej rewolucji, która stymulowała (pospołu z innymi wpływami) nadejście opery, usamodzielnienie się muzyki instrumentalnej oraz pojawienie się mody na prywatne koncerty, w szczególności w kontekście salonów literackich (salons littéraires). To była rewolucja estetyczna, nie mniej jednak wciąż rewolucja, gdyż do tej pory ze względu na wszechmoc Kościoła Katolickiego i władzy królewskiej było niemalże możliwe, tak indywidualnie jak i grupowo, wyrażenie żadnej osobistej inspiracji. Możemy sobie zatem pozwolić na dostrzeganie w zmianach w strojeniu lutni czegoś na kształt utworzenia i rozwoju nowego rodzaju swobody, w którą lutniści zaangażowali się z wielką żarliwością.
Opisywane zjawisko miało swój początek w Paryżu w 1600 r. w publikacji zbioru utworów na lutnię pod tytułem Le Trésor d’Orphée (Skarb Orfeusza). Kompozytor tego zbioru, Anthoine Francisque (c. 1570 – 1605), skomponował swoje utwory na lutnię dziewięciochórową (zamiast na popularną w XVI w. lutnię sześciochórową). Z 71 utworów 58 jest skomponowanych w stroju standardowym (zaczynając od basów: C1, D1, F1, G1, C2, F2, A2, D3, G3), ale pozostałe 13 utworów było skomponowanych – co było nowością – na strój, który Francisque nazwał „à cordes avalées” (ang. re-entrant tuning). Wg instrukcji Francisque’a strój ten osiągało się modyfikując strój standardowy (l’accord ordinaire) poprzez podniesienie trzeciego chóru o pół tonu (A stawało się Ais) oraz obniżenie piątego chóru o cały ton (C stawało się Ais). Analizując utwory Francisque’a można zauważyć, że zmiana zwiększyła liczbę otwartych akordów, co znacznie ułatwia zadanie lewej ręce.

Wracając do moich słów publikacja Anthoine Francisque wywarła na świecie lutniowym na tyle duże wrażenie, że w niedługim czasie pojawili się jego naśladowcy posuwając jego pomysł zmiany stroju dalej otwierając drogę muzyce barokowej, o czym będzie w kolejnych wpisach.

Jako ilustrację zamieszczam wykonanie jednego z utworów ze wspomnianego zbioru. Niestety ten obszar muzyki lutniowej jest na tyle niszowy, że na youtube nie istnieją dobre wykonania tych utworów.

#bojowkalutnibarokowej
#muzyka #muzykadawna #muzykarenesansowa #muzykabarokowa #lutnia
#muzykaklasyczna
laoong - Antoine Francisque - Fin de gaillarde

Dziś znalazłem siły na następny odc...
  • 3
  • Odpowiedz