Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
O #!$%@? ale #!$%@?łem, ale #!$%@?łem omagad

Napisałem do różowego coś w stylu że friendzone nie wchodzi w grę, tylko w zdaniu zostawiłem za dużo do interpretacji, bo po kilku godzinach stwierdzam, że to można zrozumieć całkiem na odwrót, generalnie do wczoraj byliśmy na zaawansowanym etapie into związek, ale wczoraj odwiedził ją były z którym zerwała niedawno i trochę namieszał dziewczynie w głowie :\
z fb:
róż:Ja sama nie wiem na czym stoje
róż:Lubię z Tobą pisać
róż:Po prostu wczoraj przyjechał xxx

ja:O rany
ja:Też lubię z Tobą pisać, ale jeśli miałoby się tylko na pisaniu skończyć...
ja:Nie każe ci wybierać
ja:Ani nic

róż:Ja wiem
róż:Głowa mi pęka

Potem blablabla i:
ja:Nie chcę Ci robić prania mózgu

róż:Już zrobiłeś
róż:Nieświadomie dałeś mi mocny argument do rozpoczęcia czegoś nowego

Murki, poradźcie coś, nie chcę w sumie tym zawracać głowy przyjaciołom, a ja sam tracę obiektywność bo zaczynają dobijać się do głowy uczucia i mieszać w ocenie :\
#logikaniebieskichpaskow #przegryw

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 7
Omnonmon: Jeśli te teksty skopiowałeś żywcem z FB, to każda litera zgadza się z tym co ja dostałem od swojego różowego jakiś czas temu. Sytuacja zresztą jest identyczna xD Czy byliście teraz na etapie into związek ale dzielą was kilometry xD?

Co to za vicked game magic się ty zrobił...

Zaakceptował: Zkropkao_Na