Wpis z mikrobloga

1193684 - 105 = 1193579

Trochę #protip bo rozwiązałem raz na zawszę mój problem odmarzających dłoni. Otóż zabrałem ze sobą cienkie plastikowe rękawiczki do pakowania bułek z Lidla. Jako, że jeżdżę w 2 warstwowych rękawiczkach założyłem je pomiędzy warstwy i dały mi myślę ok. 5 stopni mniej do granicy komfortu cieplnego dłoni, także jak normalnie zamarzały mi ręce w 0°C teraz mogę na luzie jechać do -5°C. Może jak założę jeszcze więcej takich to dam radę i w -15?

Jedna wada, to że dłoń się odrobinę poci, jednakże jeśli mam wybierać między straceniem dotyku i bólem a lekkim spoceniem ręki to oczywiście wybiorę opcję nr 2. No i plus, że nie zajmują nic miejsca więc przydatne za zmienną temperaturę.

Próbowałem rękawic narciarskich, z goretextu itp.. nic nie dało rady, a za tu takie rozwiązanie za darmo wręcz.

Poza tym traska przez krainę smogu i ładny zachód słońca w Myślenicach ;)

https://www.strava.com/activities/848542108

W tym tygodniu to już 173km!
#rowerowyrownik #100km
banan77 - 1193684 - 105 = 1193579

Trochę #protip bo rozwiązałem raz na zawszę mój ...

źródło: comment_cp9N12HIZGOhkPMBXkt8TnyaV8E5jl5S.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
@banan77: W zeszłym roku , jak mi ziąb dopiekł ( doziębł) postanowiłem też jeździć w gumowych rękawiczkach. No , może nie była to guma , a nitril , czyli takie przyjemniejsze w dotyku, mniej uczulające ( może też być vinyl , albo silicon) ale po przebyciu trzydziestu kilometrów dyskomfort związany z upoceniem dłoni tak mi doskwierał, że odpuściłem dalsze próby. Mam ze sobą rękawiczki pięciopalczaste nabyte w Decathlonie - najcieplejsze jakie
  • Odpowiedz
@baku: Ja założyłem foliową rękawiczkę na cienkie rękawiczki z deca, a na górze mam też te najcieplejsze, może dlatego się mniej poci, jechałem tak 2 godziny i było przyjemnie.
Swoją droga ten sam patent jest na stopy. Na początku stosowałem skarpetka > but > owinięta folia aluminiowa z rulonu > ochraniacz, a aktualnie jestem zbyt leniwy by owijać te buty więc robię tylko skarpeta >woreczek do jedzenia z folii > but
  • Odpowiedz
@banan77: byłem sceptyczny co do foli i stóp, ale chyba spróbuję. Przedtem pozostaje mi jeszcze sprawdzić skarpety , które nabyłem w jakimś sportowym sklepie, które wyglądają jakby niedźwiedzie futro wywinąć na lewą stronę . Niby super-extra ciepłe, ale to tylko słowa na papierze. Wcześniej naklejałem ocieplacze chemiczne na grzbiet stopy - na skarpetę - i jakoś dawało radę... Ale było mimo wszystko cholernie zimno.
  • Odpowiedz