Aktywne Wpisy
PsiPatrolek +1623
Mierze się z depresja od 16 lat. Przez ostatnie dwa lata zrobiłem w końcu remont w mieszkaniu,prawko,kwity na wózki i zadbałem o zęby. Od tego roku ograniczyłem dżemki w ciągu dnia a od kilku dni zacząłem nawet biegać...i nie wiem czy to od tego biegania ale zaczynam czuć się dobrze na codzień.
Ogólnie do biegania dorzuciłem jeszcze siłownię tak by cały tydzień zapełnić aktywnością fizyczna i jest mega.
Tak tylko się chwale
Ogólnie do biegania dorzuciłem jeszcze siłownię tak by cały tydzień zapełnić aktywnością fizyczna i jest mega.
Tak tylko się chwale
Sweet-Jesus +968
Wiecie co to jest? To skład zużytego paliwa jądrowego powstałego przez ponad 20 lat pracy dwóch reaktorów RBMK-1500 w Ignalińskiej Elektrowni Jądrowej. A właściwie jest to 2/3 całości, ale i tak wszystko to zajmuje powierzchnię niedużego marketu.
Każdy z tych pojemników waży aż 90 ton pusty i 118 ton załadowany do pełna (mieszczą do 91 prętów paliwowych pociętych na fragmenty). Mają po 4,5 metra wysokości i składają się głównie z betonu zawierającego
Każdy z tych pojemników waży aż 90 ton pusty i 118 ton załadowany do pełna (mieszczą do 91 prętów paliwowych pociętych na fragmenty). Mają po 4,5 metra wysokości i składają się głównie z betonu zawierającego
Dobra, wstrzymywałam się, ale chyba nie dam rady dłużej tego dusić w sobie, a nie mam komu wyżalić się w rzeczywistości, nikt kogo znam się do tego nie nadaje. Możliwe, że jest mi też głupio o tym mówić.
Od jakiegoś czasu, z rozmów, które usłyszałam, wynika, że od ok 2 lat, moja babcia ma problemy z psychiką. Że jej siada, że odwala dziwne rzeczy. Już słyszałam co nieco od rodziców, na czym to polega. Że sobie ubzdurała, że jakieś podsłuchy ma założone, bomby, no nie chcę pisać za wiele, ale gada ponoć naprawdę chore rzeczy. Przyznaję nie chciało mi się w to wierzyć, do czasu aż po tym jak groziła naszej młodszej sąsiadce (takiej dziewczynce z gimnazjum) bodajże śmiercią bo coś tam, moja mama wezwała pogotowie, opowiadając co miało miejsce. No i babcia przy nich także się popisała, więc ją zabrali, przesiedziała w zakładzie kilka dni, w końcu kazała się wypisać i wróciła do domu. Od miesiąca, albo i lepiej, jeździ po prawnikach i innych takich, żeby składać donosy na sąsiadów.
Nie wierzyłam w to wszystko, na dzień babci do niej poszłam, chodziła jakby trochę przybita,osowiała. Mama kazała mi za długo u niej nie siedzieć, ale nie potrafiłam - to moja babcia, #!$%@? mać. Nic wtedy nie było widać, cholerne NIC. Wszyscy chodzą i gadają, że z babcią coraz gorzej, a ja nic nie zauważyłam. Ja #!$%@?ę, wyć mi się chce - niedawno była wigilia, lepiłyśmy pierogi, gotowałyśmy, śpiewałyśmy piosenki z radia... Zawsze mogłam do niej pójść i pogadać, miałyśmy świetny kontakt i byłyśmy zżyte.
Piszę bo dzisiaj sama usłyszałam jak gada bzdury. Że z dziadkiem jest coś nie tak, żeby mieć na niego oko i do niego zajrzeć, żeby sobie krzywdy nie zrobił. Nie mogłam wydusić z sobie słowa. Widziałam tylko te jej z lekka wyłupione oczy. Jakby zdziwione, ale to wszystko. Chwilę po jej wyjściu po prostu łzy zaczęły mi ciurkiem lecieć.
Gdzie jest moja babcia?
Mam w tym roku maturę, niedawno zostawił mnie chłopak( nie z tego powodu), generalnie nie jest to najlepszy moment na dodatkowe problemy... Już sobie nie radzę, ta cała sytuacja na mnie wpływa, nie myślę o niczym innym tylko o tych problemach i nikogo komu potrafiłabym się przyznać co jest nie tak... Chcę, żeby wszystko wróciło do normy. Nie mogę patrzeć na rodziców, też mają dosyć,a to nie jedyne ich kłopoty, a to zepsuty samochód, a to coś tam. Mirki, jak żyć... (╯︵╰,) Mieć tylko problem, że sprawdzian mi źle poszedł - z pocałowaniem ręki...
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Wspomóż mirkowyznania i wykup reklamę w tym miejscu reklama@mirkowyznania.eu
Ciesz się każdą chwilą z babcią, będą dobre dni, będą gorsze.
@AnonimoweMirkoWyznania To normalne, nie u wszystkich zaczyna się to jakoś wcześnie albo nie żyją dostatecznie długo by zaczął im wysiadać mózg, ale to zawsze się tak kończy, po prostu ludzki organizm się zużywa na każdego przyjdzie jego pora. Z moją babką było podobnie, 10 lat temu zaczęły się u niej podobne akcje, od 5 lat jest "leżąca", i choć zachowuje podstawowe funkcje życiowe oddychanie, wydalanie, odżywianie (jest karmiona),
@MirkoFanatyk: I co to ma niby dać? Babce, w zależności od jej stanu prawdopodobnie i tak wszystko jedno, a młoda jak jest tak bardzo przywiązana to będzie tylko się ciągle ranić. Nie chcę być tutaj bezduszny ale znam to z autopsji. Tak będzie mniej boleć, choć dłużej przyjdzie