Wpis z mikrobloga

@Yeg128:
IMO zależy czy za tymi groźbami faktycznie coś stoi, czy to tylko jakiś anon z internetu, któremu nie spodobał się twój komentarz.
Jeśli istnieje realna szansa, że koledzy sebastiana cię namierzą to ja bym nie reagował. No chyba, że to nie była jedna wiadomość tylko już jakieś nękanie od dłuższego czasu.
@Yeg128:
Ciężko cokolwiek doradzić nie znając szerszego kontekstu. Ba, nawet znając całą sytuację podejrzewam, że ciężko byłoby wskazać jedno, dobre rozwiązanie.
Nie zgłosisz - nie wiadomo do czego to doprowadzi bo może się znudzi, a może nie. Zgłosisz - seba może zechcieć się zemścić.
też mam z tego beke w pewien sposób ale pytam poważnie.


@Yeg128: Jak masz z tego bekę to nie ma co policji głowy zawracać. Jest sens iść jeżeli faktycznie obawiasz się, że groźba może zostać spełniona.
@Yeg128: A czy grozba wzbudza w tobie uzasadniona obawe ze zostanie spelniona? Czy to tylko takie gadanie?
Jesli to pierwsze to mozesz zglosic. To przestepstwo z art. 190 KK.
@Yeg128: Groźba karalna to : §1. Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Czyli jak sebek był kiedyś skazany czy coś to zazwyczaj sąd uznaje, że była to uzasadniona obawa. A może też uznać że było to pod wpływem emocji Sebastiana i nie miałeś