Wpis z mikrobloga

Wczoraj mnie #!$%@?ł gość z pracy (w sumie ten idiota mnie #!$%@? zawsze).
Zamówił KALOSZE (#!$%@? gumiaki), wybrał płatność przy odbiorze itd.
Kazał kurierowi czekać, bo lezie po kasę do pomieszczenia gdzie kurtkę zostawił (a cały dzień prosił, by dać mu znać jak się kurier zjawi, ale nie, nie mógł mieć 110zł przy sobie, tylko niech kurier czeka)
Potem sprawdzał paczkę, czy nic się w środku nie uszkodziło. GUMOWCE #!$%@?. A paczka cała, nawet zadrapania na kartonie.
Na moje pytanie, po #!$%@? tak robił, skoro paczka w stanie idealnym, a gumowiec sie nie potłucze odpowiedział
(debil) - " A co jak by były inne niz zamawiałem, np inny rozmiar, albo kolor inny, albo nie było by jednego"?
(ja) - ??? I co kurierowi do tego?
(d) - No wtedy spiszemy protokół
(j) - jaki... Co kurier winien, że ci przysłali co innego niż zamawiałeś?
(d) - i tak bym chciał protokół

Na moje argumenty, że zajmuje chłopakowi tylko czas, że inni też chcą dziś paczkę odebrać nic nie powiedział.
I jak tu walczyć z takimi kretynami? To typ człowieka, który coś sobie ubzdura i #!$%@?. Nawet jak sto osób mówi mu i udowadnia, że jest w błędzie to on wie swoje.

#kurier #pracbaza
  • 14
@anetaha: A to przepraszam, źle zrozumiałem. Aczkolwiek czasem można się zdziwić jak znajomy przysyła niespodziankę kurierem. W każdym razie szanuję pracę kurierów zdając sobie sprawę jaka jest niewdzięczna więc staram się nie robić problemów i nie utrudniać