Wpis z mikrobloga

Ostatni rok magisterki i strasznie mi się nie chce, praca magisterska prawie nie ruszona. W tygodniu wracam z pracy zmęczony potem w weekendy zjazdy po których jestem jeszcze bardziej zmęczony. Jak sobie gram, oglądam filmy lub robię cos innego aby się rozluźnić to czuję się źle po mam uczucie że powinienem się uczyć a jak zaglądnę do notatek to nie mogę się kompletnie skupić i się zastanawiam do czego ten papier mgr mi się przyda i czy jak zrezygnuję to w przyszłości będę tego żałował.

Kiedyś myślałem że jak ktoś jest magistrem to znaczy że jest mądry i ułatwia to znaleźć pracę ale pracę związaną z kierunkiem studiów już mam (chociaż nie wiadomo jak będzie kiedyś i może ten mgr naprawdę się przyda ) a w pracy znam kilka mgr i nie powiedział bym że są to jakieś wybitne jednostki.

A teraz siedzę na wykopie zamiast spać aby jutro się wcześniej obudzić i może zajrzeć w końcu do tej magisterki. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#studbaza #zalesie
  • 2
ął termin oddania pierwszego rozdziału. Zaczęłam dzisiaj pisać. Mam już spis treści... prawi


@Strzaua: ja miałem termin 1 rozdziału na wrzesień, nie oddałem ale napisałem do profesora że na pewno napiszę pracę itp. Potem:
5 dni w pracy 2 dni na studiach
5 dni w pracy 2 dni w bibliotece pisząc pracę
5 dni w pracy 2 dni na studiach...
oddałem 1 rozdział do oceny w listopadzie chyba, profesor zjechał mnie