Wpis z mikrobloga

@wujeklistonosza Audiofilski chleb z maoryskiego żyta i syberyjskiego kamutu. Po umieszczeniu w pokoju z głośnikami niesamowicie rozszerzają scenę, słychać dosłownie każdy instrument, ponieważ miękisz chleba wpada w wibracje, a skórka przekazuje dźwięk dalej, jako membrana. Można stosować jako podkładki pod kable oraz demagnetyzer napędu CD. Gdy sczerstwieje, warto wyszorować nim stare winyle, a odzyskają dawny blask i słyszalne będą dźwięki, których nie spodziewali się sami wykonawcy.
  • Odpowiedz